„Cementujemy drużynę”

Trener Tułacz odpowiadał na pytania dziennikarzy po wygranym 0-1 meczu Pucharu Polski z Garbarnią Kraków.

Szkoleniowiec Puszczy ocenił wydarzenia boiskowe, ale zdradził również plany na kolejny tydzień przygotowań do nowego sezonu. W wypowiedziach nie zabrakło również wypowiedzi dotyczących planów transferowych, a także uwag na temat  nowych zespołów w II lidze.

Widać było w naszym zestawieniu, że nie nastawialiśmy szczególnie na ten mecz pucharowy. Wyszliśmy od początku spotkania dwójką Młodzieżowców, a więc tak jak będziemy grać w II lidze. Więc nawet dzisiaj myśleliśmy o zasadach panujących w lidze a nie w Pucharze Polski. Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu, powiem nawet, że momenty były nawet bardzo dobre. Drugie 45 minut uwidoczniło nad czym musimy pracować i co trzeba zrobić w najbliższych tygodniach. Za łatwo oddawaliśmy piłkę. Garbarnia miała sporo stałych fragmentów gry i było trochę zamieszania.

Czy wyjazd do Świecia jest nam na rękę? Nie wyobrażam sobie, żeby wejść do szatni i powiedzieć chłopakom przed meczem, że Wda wygrała, więc lepiej będzie przegrać. Takie są reguły i zasady grania w Pucharze Polskim. Sporo kilometrów w podróży przed nami, ale pojedziemy tam wygrać, żeby sprawić prezent naszym kibicom i zagrać w tych rozgrywkach również na własnym terenie. Łatwo jednak nie będzie o czym świadczy dzisiejszy wynik w meczu Wda – Rozwój zakończony wysokim zwycięstwem 3-0. To miażdżący wynik dla Rozwoju. Nie mamy wpływu na odległość pomiędzy Niepołomicami a Świeciem. Wyznaję taką zasadę, że jeśli na coś nie mam wpływu to się tym specjalnie nie przejmuję.

Nie zmieniamy nic w naszym mikrocyklu treningowym pod puchar. We wtorek zagramy towarzysko z GKS-em Tychy. Wczoraj mieliśmy prawie 2 godziny treningu popołudniowego. Nie schodzimy z obciążeń i mamy jeszcze sporo pracy do wykonania. Puchar jest miłym dodatkiem, jeśli uda nam się awansować to fajnie, jak nie to trudno. Choć bardzo byśmy chcieli być w następnej rundzie.

Trochę nie z własnej woli jesteśmy zmuszeni do większej przebudowy zespołu na nowy sezon. Zaplanowane transfery, czyli ta młodzież już jest. Ale do Marcina Orłowskiego i Bartka Żurka musimy jeszcze znaleźć przynajmniej dwóch doświadczonych pozycjach na tych newralgicznych dla nas pozycjach. W tym momencie mamy tylko dwóch stoperów, a to trochę mało. Czekamy na Arka Garzeła, ale tutaj sprawa jest dosyć skomplikowana i będziemy szukać zawodnika na tę pozycję. Liczymy, że Arek do nas wróci. Zawodnik musi się zmierzyć z pewnymi problemami rodzinnymi i nie chcemy tutaj na niego naciskać. To jest trudna sytuacja, ale na niego czekamy.

Wiemy, że Bartek Żurek to dobry piłkarz. Maciek Domański również ma spore umiejętności indywidualne. Tego nam trochę zabrakło w rundzie wiosennej minionego sezonu. Brakowało jakości w grze ofensywnej. Chciałbym, żebyśmy w tej drugiej lidze grali stabilnie w obronie, a tego dzisiaj, zwłaszcza w drugiej linii zabrakło. Udało nam się dzisiaj stworzyć kilka ciekawych akcji w ofensywie. Na to liczyłem i po to też Bartek tutaj przyszedł. Ale nie tylko on. Ta młodzież odpali, przyszli do nas zawodnicy z rocznika 97’ i potrzebują chwilę czasu. Ten czas będzie na ich korzyść.

Przed nami zdecydowanie trudniejszy sezon ligowy. Wystarczy popatrzeć kto spadł z pierwszej ligi i jakie drużyny awansowały. Widać też te roszady na rynku transferowym. My też mieliśmy pewne pomysły i nie wszystkie udało się zrealizować, no ale takie mamy realia. To nie znaczy, że będziemy teraz płakać. Cementujemy teraz naszą ekipę i mamy jedynie taką trudność, że może to potrwać po prostu nieco dłużej.