„Pierwsza w seniorach”!

Dwie bramki Macieja Domańskiego dały Puszczy trzy punkty i zwycięstwo w starciu z Rozwojem Katowice. Pomocnik Puszczy Niepołomice był bardzo zadowolony po ostatnim gwizdku arbitra.

Za nami kolejny trudny mecz. Wiedzieliśmy, że Rozwój to bardzo dobra drużyna i zastanawialiśmy się jak się na nas nastawią. Oczywiście mogliśmy zagrać zdecydowanie lepiej, ale skończyło się wynikiem 2-1 dla nas. Szkoda, że straciliśmy bramkę, bo spowodowała trochę nerwów w końcówce meczu, ale udało się utrzymać wynik do końcowego gwizdka i mamy kolejne 3 punkty – mówił jeszcze na murawie po meczu z Rozwojem Maciej Domański.

Filigranowy pomocnik nie często ma okazję cieszyć się z bramki zdobytej głową. Co więcej po skończeniu wieku juniora dokonał tego … po raz pierwszy.

Rzadko mi się zdarza zdobyć bramkę głową. To moja pierwsza w seniorskiej piłce. Chyba kiedyś w juniorach też mi się udało. Nikt mnie nie krył w polu karnym, a dostałem świetną piłkę od Arka Gajewskiego i wystarczyło tylko dołożyć głowę i cieszyliśmy się z podwyższenia prowadzenia – zdradził piłkarz.

Domański ma na swoim koncie już cztery ligowe trafienia w pierwszych pięciu kolejkach. Żaden inny gracz biegający po drugoligowych boiskach nie może się pochwalić tak dobrym wynikiem.

Bardzo mnie cieszy, ze strzelam kolejne bramki. Mimo, że gram na dziesiątce, a więc na pozycji tego bardziej podającego to w ofensywie mam dowolność, trener daje mi wolną rękę. Mogę wbiegać w różne strefy i do jak widać daje efekt ­ – powiedział.

Zawodnicy Puszczy byli przed meczem zdeterminowani by zmazać plamę po porażce w Stalowej Woli. Cel udało się zrealizować w pełni.

W Stalowej zagraliśmy słabo i przegraliśmy. Naszym celem byłą szybka rehabilitacja i to dziś w pełni się nam udało. Do Stargardu jedziemy w dobrych nastrojach. Ja się cieszę, że gramy co trzy dni, nie wkrada się monotonia całotygodniowych treningów tylko gramy kolejne mecze mistrzowskie a to jest dużo fajniejsze – stwierdził.

Na zakończenie Maciek został zapytany o preferencje dotyczące rywala w 1/8 finału Pucharu Polski. Po ostatnim gwizdku sędziego w Niepołomicach Piast Gliwice i Lechia Gdańsk rywalizowały w 1/16 tych rozgrywek. Jak się później okazało lider Lotto Ekstraklasy Lechia, pokonała wicemistrza Polski, drużynę Piasta Gliwice po rzutach karnych.

Nie ma znaczenia czy przyjedzie Piast czy Lechia. Oba zespoły to uznane marki w Ekstraklasie. Będzie okazja, żeby się pokazać z dobrej strony. Mam nadzieję, że znów uda się ucieszyć kibiców dobrym wynikiem jak to miało miejsce w spotkaniu z Koroną. Nie myślimy jednak teraz o tym Skupiamy się na kolejnych meczach ligowych, a co będzie w Pucharze to zobaczymy – zakończył bohater meczu, Maciej Domański.