Zabrakło bramki

Piłkarze Puszczy Niepołomice zremisowali bezbramkowo z Nadwiślanem Góra w meczu 27. kolejki piłkarskiej II ligi. Remis spowodował, że Puszcza spadła na 15. miejsce w ligowej tabeli.

Gdyby Adrian Gębalski wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Romanie Stepankowie w 52. minucie meczu spotkanie najprawdopodobniej zakończyłoby się spokojnym zwycięstwem gospodarzy, którzy w zasadzie od pierwszych minut meczu panowali nad boiskowymi wydarzeniami.

Od pierwszych chwil prym na boisku wiódł bezapelacyjnie najlepszy piłkarz na boisku – Longinus Uwakwe. Nigeryjczyk był królem środka pola, który nie tylko bardzo dobrze rozdzielał piłki do kolegów z drużyny, ale również notował całą masę przechwytów.

W pierwszej połowie gra, momentami bardzo ostra oparta była głównie na walce pomiędzy obiema drużynami. Choć to Puszcza, częściej gościła na połowie rywala, to jednak nie potrafiła stworzyć sobie sytuacji strzeleckiej. Na próby z dystansu decydowali się m.in. Gawęcki i Cichy, ale ich strzały mijały w dużej odległości bramkę Misztala.

Nadwiślan bramce strzeżonej przez Marcina Staniszewskiego zagroził tylko raz. W 28 minucie meczu Damian Lepiarz, który tworzył parę stoperów – młodzieżowców z Łukaszem Furtakiem skiksował przy próbie wybicia piłki. Na szczęście dla niepołomiczan piłka nie wpadła do bramki, a wyszła na rzut rożny. Po jego wybiciu interweniujący we własnym polu karnym Witold Cichy wybił piłkę na poprzeczkę.

Prócz tych dwóch momentów Nadwiślan skupiony na własnej obronie raz po raz starał się blokować ofensywne akcje gospodarzy. Duże zamieszanie w szeregi obronne Nadwiślana wprowadzał grający na prawym skrzydle Piotr Madejski.

Po przerwie obraz gry niewiele sie zmienił, Puszcza atakowała, a Nadwiślan dobrze się bronił. Wynik powinien się zmienić w 52 minucie meczu, kiedy to w polu karnym sfaulowany został Stepankow. Do rzutu karnego podszedł Adrian Gębalski i przeniósł piłkę nad poprzeczką strzelając w stylu Antonina Panenki.

Kolejne minuty to coraz większa dominacja piłkarzy z Niepołomic. Zaskoczyć Misztala próbowali m.in. Szewc czy wprowadzony za niego Lampart. Piłka po strzale Mateusza Lamparta wpadła nawet do siatki, ale w trakcie akcji arbiter słusznie dopatrzył się pozycji spalonej.

W rezultacie oba zespoły podzieliły się punktami i zanotowały remis, który bardziej zadowolił zespół gości. Puszcza choć w końcu zagrała na zero z tyłu to już trzeci mecz z rzędu nie zdobyła bramki.

PUSZCZA NIEPOŁOMICE – Nadwiślan Góra 0-0

Puszcza: 12. Marcin Staniszewski – 21. Witold Cichy, 95. Łukasz Furtak, 18. Damian Lepiarz, 28. Michał Mikołajczyk – 27. Piotr Madejski (64, 16. Dominik Maluga), 17. Dariusz Gawęcki, 8. Longinus Uwakwe,  77. Patryk Szewc (68, 20. Mateusz Lampart) – 9. Adrian Gębalski, 6. Roman Stepankow (84, 11. Dawid Sojda)

Nadwiślan: 36. Piotr Misztal – 22. Wojciech Jurek, 11. Tomasz Boczek, 3. Mariusz Masternak, 32. Tomasz Balul – 7. Adam Setla (90, 16. Bartłomiej Wasiluk), 4. Michał Glanowski, 6. Dawid Kaszok, 9. Damian Furczyk (77, 14. Tomasz Matysek), 21. Przemysław Piwowarczyk (66, 32. Mateusz Skrobol) – 10. Dawid Retlewski (82, 33. Marcin Kocur).

żółte kartki: Uwakwe – Masternak, Boczek, Kocur.

sędziował: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg).

Marek Bartoszek

fot. Marcin Kurela