Liczby po meczu z ŁKS-em

W tym sezonie jeszcze nie zdobyliśmy 4 bramek w jednym spotkaniu. Po raz pierwszy udało się nam to w Łodzi. Niestety po raz pierwszy również straciliśmy 4 gole. Co jednak najważniejsze, jesteśmy pierwszym zespołem w gronie pierwszoligowców, który wywiózł punkty ze stadionu ŁKS-u. 

Przez 57% czasu gry to łodzianie byli przy piłce. W trakcie całego meczu oba zespoły oddały 26 strzałów, z czego w światło bramki – 15. 7 z nich należało do zawodników naszej drużyny. 4 razy na bramkę ŁKS-u uderzał Wiktor Żytek. 3 strzały wpadły do siatki. Po 3 razy uderzali Łukasz Spławski i Michał Rakoczy. Pierwszy z nich zanotował 100 procentową skuteczność, co więcej Spławski wpisał się na listę strzelców. Z kolei Rakoczy tylko raz zmusił Malarza do interwencji.

W niedzielnym spotkaniu sędzia podyktował 2 rzuty karne przeciwko naszej drużynie. W sumie od początku sezonu to już 5 karny, który wykonywali nasi przeciwnicy. Niestety ani razu nie udało się naszym bramkarzom wygrać takiego pojedynku.

W spotkaniu w Łodzi po raz pierwszy w tym sezonie zdobyliśmy więcej niż 2 bramki w meczu. Niestety po raz pierwszy straciliśmy 4 gole. Dotychczas 3 bramki straciliśmy na inaugurację z Resovią i na wyjeździe z Arką.

Mecz z ŁKS-em był szczególny dla Wiktora Żytka. Nasz pomocnik popisał się hattrickiem. Był to pierwszy hattrick w karierze Wiktora.