Przedstawiamy naszego rywala: Chrobry Głogów

Po przymusowej przerwie wracamy do rozgrywek ligowych. Naszym najbliższym rywalem będzie Chrobry Głogów. 

Poprzedni sezon w wykonaniu głogowian to istny rollercoaster. Początek w wykonaniu Chrobrego był bardzo słaby. Zespół zanotował 5 porażek z rzędu. Pierwsze zwycięstwo ekipa z Głogowa odniosła w 7. kolejce. Potem Chrobry mozolnie piął się w górę Fortuna 1 Ligi. Zdecydowanie najlepszy okres Chrobry przeżywał pod koniec minionego sezonu. W 7 ostatnich spotkaniach głogowianie wygrali aż 6 razy i ponieśli tylko 1 porażkę. W obecnym Chrobry odniósł już 2 zwycięstwa i zanotował porażkę z Radomiakiem Radom.

Od piłkarza do trenera 

Ivan Djurdjević objął Chrobrego przed startem ubiegłego sezonu. Choć początki nie były łatwe, o czym wspomnieliśmy wyżej, to jednak w Głogowie powstrzymano się od nerwowych ruchów. Jak widać, cierpliwość włodarzy klubu opłaciła się i na koniec Chrobry do ostaniej kolejki bił się o miejsce gwarantujące udział w barażach. Ostatecznie głogowianie zajęli 7 miejsce i wyprzedzili o 1 punkt Puszczę Niepołomice. Zespół prowadzony przez Djurdjevicia gra piłkę szybką i ładną dla oka. Efektem jest w tym sezonie już 6 strzelonych bramek. Przed Chrobrym jednak pierwsze wyjazdowe spotkanie. – Uważam, że najłatwiej w późniejszej pracy trenera mają byli bramkarze, środkowi obrońcy oraz środkowi pomocnicy. To wynika ze specyfiki ich pozycji: oczy dookoła głowy, widzą co się dzieje przed nimi i za nimi. Mają duże pole widzenia do obserwacji. Kiedyś taki podział był standardem, dziś piłka się zmienia, przez co piłkarze stają się wszechstronniejsi. Ale nie zmieniło się to, ze na zawodnikach ze środka pola i obrony oraz bramkarzach spoczywa dużo większa odpowiedzialność. Taki bramkarz choćby żyje ze świadomością, że za nim nie ma już nikogo – mówił Djurdjević w rozmowie z Piotrem Wiśniewskim na łamach Łączy nas piłka.

Wyjazdowe kłopoty

Analizując poprzedni sezon i biorąc pod uwagę wyjazdową tabelę, Chrobry uplasował się na 9 miejscu. Warto jednak zwrócić uwagę na bilans bramkowy. 19 strzelonych bramek to jeden z najsłabszych wyników jeśli chodzi o poczynania w ofensywie. Chrobry tracił w delegacji bardzo dużo bramek, aż 31. Słabszą defensywę miały tylko ekipy Radomiaka oraz Chojniczanki i Wigier.

Młodość w bramce

W Głogowie w tym sezonie postawiono na 18-letniego Kacpra Bieszczada. Ten odpłacił się za zaufanie kapitalnymi występami od początku sezonu. Szczególnie dużo pochwał młody golkiper zebrał za pucharowy mecz z Cracovią, gdzie Chrobry był bliski sprawienia sensacji. Co ciekawe nasz mecz z Chrobrym może być ciekawym pojedynkiem ze względu na obsadę bramki, ale o tym możecie przeczytać TUTAJ.