„Jak się spróbowało I ligi to ciężko jest grać niżej”

W sierpniu rozgrywki wznowią piłkarze Puszczy Niepołomice. Będzie to zupełnie inny zespół niż ten, który w ubiegłym sezonie rywalizował na poziomie pierwszej ligi. O zmianach kadrowych i planach na przyszłość opowiada prezes naszego klubu, Jarosław Pieprzyca.

Koniec sezonu zawsze przynosi jakieś zmiany. W tym roku w Puszczy można mówić o dwóch placach budowy. Z jednej strony trwają prace przy nowej trybunie, z drugiej w kadrze zespołu mamy do czynienia z rewolucją.
Zgadza się. Zmiany w infrastrukturze cieszą, niestety rewolucja w drużynie już nie. Oznacza to, że zostały popełnione błędy i stąd drastyczne posunięcia. Jednak ja zawsze jestem zwolennikiem ewolucyjnych zmian i mam nadzieję, że to ostatni taki przypadek w naszym klubie.

Za nami rozbiórka trybuny głównej. Plac został oddany firmie, która wygrała przetarg na projekt i budowę. Jak wygląda harmonogram prac ?
Pod koniec czerwca plac budowy został przekazany wykonawcy. Planowany termin zakończenia robót to połowa października. Pierwszym mecz Puszcza rozegra u siebie 3 bądź 4 października.

Do października Puszcza zdąży rozegrać 10 meczów w roli gościa. Czy to może spowodować, że na starcie rozgrywek Puszcza jest pół kroku za rywalami?
Idąc Twoim tokiem rozumowania to można powiedzieć, iż na wiosnę będziemy pół kroku przed rywalami. Chcąc osiągnąć satysfakcjonujący wynik nie możemy patrzeć czy gramy u siebie, czy na wyjeździe tylko zdobywać punkty.

Gruntownej zmianie ulegnie nie tylko główna trybuna, ale również otoczenie stadionu. Kiedy powinny zakończyć się prace nad adaptacją terenów przy drodze wojewódzkiej gdzie powstanie parking?
Regulacja wzgórza i przygotowanie parkingu jest zaplanowane na drugą połowę września. W ramach prac zostanie utworzony zjazd z drogi wojewódzkiej na utwardzony parking pod stadionem skąd pieszo będzie można dojść na stadion.

Dziś przygotowania pierwszej drużyny do meczów ligowych rzadko kiedy odbywają się w Niepołomicach. Drużyny juniorów swoje mecze w roli gospodarza rozgrywają w Podłężu lub Staniątkach. To się jednak zmieni… 
Podpisaliśmy umowę na korzystanie z obiektów Wisły Niepołomice, gdzie powstanie bezpośrednie zaplecze dla naszych drużyn. Docelowo mamy w planach, aby właśnie tam rozgrywały mecze zespoły juniorów.
Kiedy planowane jest otwarcie obiektu w Podgrabiu? Zmiany na Podgrabiu rozpoczną się w połowie lipca. Czas zakończenia przewidujemy na przełom września i października. W tym czasie będą prowadzone prace modernizacyjne. Nasze zespoły będą mogły korzystać z tego obiektu wiosną 2015 roku. Jest to związane z przygotowaniem murawy wraz z całą infrastrukturą do jej pielęgnacji.

Kibiców prócz momentu kiedy będą mogli wrócić na Kusocińskiego szczególnie interesuje polityka kadrowa. Trzeba przyznać, że od nowego sezonu będziemy mówić o zupełnie innym zespole.
Rzeczywiście zmiany są kolosalne. Miejmy nadzieje, że przełożą się one na boisko, gdzie grają zawodnicy, a nie nazwiska.

Po sezonie zakończonym porażką w klubach najczęściej dochodzi do zmiany trenera. W przypadku Puszczy, trener Wójtowicz zostaje na stanowisku, a większości piłkarzom podziękowano za grę. Dlaczego?
Trener Wojtowicz był jednym z architektów największego sukcesu w historii klubu czyli awansu do I Ligi. Nadal jest trenerem Puszczy i kreuje politykę kadrową, ma nasze poparcie, ale oceniany będzie za wyniki w nadchodzącym sezonie.

Pierwsze transfery do klubu pokazują, zmianę tendencji. W końcu w Puszczy będą grać zawodnicy z doświadczeniem pierwszoligowym czy nawet ekstraklasowym (Napierała, Gawęcki, Cichy, Madejski, Zakrzewski). Czy to oznacza, że celem będzie powrót do pierwszej ligi?

Jak się raz spróbowało I ligi to ciężko zadowolić się grą na niższym poziomie. Życie weryfikuje plany i marzenia. Ten miniony sezon był dla nas ważnym doświadczeniem i mamy nadzieję, że będzie ono procentować. Musimy pamiętać, że ta nowa II liga jest teraz bardzo mocna i wyrównana. Będzie wielu pretendentów do awansu. My też chcielibyśmy być wymieniani w tym gronie i na koniec sezonu zająć miejsce umożliwiające grę na zapleczu Ekstraklasy.

Czy jacyś zawodnicy są jeszcze bardzo blisko klubu?
Prace nad transferami tak naprawdę są prowadzone cały czas. Sprawdzamy, szukamy i staramy się znaleźć zawodników, którzy będą sporym wzmocnieniem. Do końca okresu transferowego wiele się jeszcze może wydarzyć, ale o konkretnych nazwiskach nie chciałbym teraz mówić.

Jak wygląda sytuacja Łukasza Nowaka. Kapitan Puszczy był wiodącą postacią ubiegłego sezonu. Utrzymanie go w klubie może być trudne.
Mam nadzieję, że Łukasz z nami zostanie. Jeśli jednak wyrazi on chęć odejścia i klub porozumie się potencjalnym nowym zespołem nie będziemy stwarzać mu trudności.

Piłkarzami Puszczy mimo spadku interesują się drużyny z Ekstraklasy. To sugeruje, że na Puszczę i jej zawodników spogląda polska elita.
To jest precedens, którego nie rozumiem. Byliśmy za słabi na I ligę, a mamy zawodników, którzy aspirują do Ekstraklasy. Tym większy żal ze spadku naszej drużyny.

Negocjacje z drużynami z Ekstraklasy są trudniejsze?
Negocjacje wszędzie przebiegają podobnie, niestety plagą w środowisku piłkarskim jest rzesza nieuczciwych menadżerów.

Niedawno na Walnym Zebraniu, Zarząd jednogłośnie otrzymał absolutorium. Czy świadomość posiadania pełnego poparcia wśród członków klubu ułatwia pracę?
Zaufanie oczywiście cieszy, ale niesie za sobą wielką odpowiedzialność, czego mam świadomość.

Nowa druga liga zasadniczo nie różni się organizacyjnie od pierwszej. Czy koszty utrzymania zespołu będą podobne? Jak na sponsorów klubu podziałała informacja, że zespołu nie udało się utrzymać na zapleczu Ekstraklasy?
Oczywiście nie jest to dobra wiadomość. Dużo łatwiej rozmawia się o wsparciu klubu, gdy ten gra w I lidzie. Życie pisze różne scenariusze i jak rok temu cieszyliśmy się z historycznego sukcesu, tak teraz musimy się odnaleźć w nowej rzeczywistości po porażce. Mamy potencjał na powrót do pierwszej ligi i będziemy chcieli uzyskać ten awans jak najszybciej.

 

Rozmawiał Marek Bartoszek