Jedziemy do Tychów

GKS Tychy będzie rywalem Puszczy Niepołomice w meczu 31. kolejki Fortuna 1 ligi. Żubry w tabeli tracą 3 punkty od najbliższego rywala.

Niepokonany od pięciu kolejek tyski GKS wykorzystał ścisk w ligowej tabeli i na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu zajmuje szóste, gwarantujące walkę w barażach miejsce w stawce.

2020 rok dla naszego najbliższego rywala zaczął się zdecydowanie poniżej oczekiwań o czym świadczy wyjazdowa porażka z Chrobrym Głogów 5-1, która przypieczętowała los trenera Tarasiewicza. Po czerwcowym wznowieniu rozgrywek tyszanie również nie prezentowali formy, która mogła by cieszyć ich sympatyków. Wydarty w końcówce spotkania remis z Zagłębiem Sosnowiec i porażki z Chojniczanką, a także Stalą Mielec spowodowały spadek w dolne rejony tabeli.

Problemy jak widać udało się zażegnać o czym świadczy dorobek punktowy w ostatnich 5 kolejkach. Przed tygodniem piłkarze GKS-u Tychy udowodnili charakter i wolę walki dwukrotnie doprowadzając do wyrównania w starciu z Miedzią Legnica.

Jak wszyscy doskonale wiemy Żubry w trwającym sezonie to drużyna wyjazdowa. Choć w 2020 roku udało nam się co prawda dwukrotnie wygrać przy K2, to jednak zdecydowaną większość punktów przywozimy z delegacji. Co ciekawe jedynym zespołem, który jesienią poległ w Niepołomicach był właśnie… GKS Tychy. W październiku po dobrej grze i bramkach Bartosza Żurka i Huberta Tomalskiego wygraliśmy 2-1. Kurs w Fortunie, że w sobotę Puszcza strzeli gola wynosi 1.28.

Rywale na własnym obiekcie grali w tym sezonie 15 meczów. Przegrali trzy z nich, dzieląc pozostałe 12 potyczek równo na zwycięstwa i remisy. Żubry poza Niepołomicami wciąż są rewelacją ligi przegrywając jeden mecz na 15 wyjazdów.

Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego więcej mamy znaków zapytania czy pewnych odpowiedzi. Różnica między strefą barażową, a spadkową wynosi zaledwie 6 punktów, a na tym dystansie skumulowało się aż 11 zespołów.

Największym problemem Tomasza Tułacza przed spotkaniem będzie zestawienie lidera ataku. Na pozycji numer 9 nie zagra ani kontuzjowany Jewhen Radionov, ani pauzujący za kartki Marcin Orłowski. Z drugiej stronie na murawie możemy jutro zobaczyć nawet 10 zawodników, którzy w tym sezonie trafili już do siatki. Kurs w Fortunie, że Żubry strzelą gola jako pierwsi wynosi 2.05.

Siła rażenia rywala musi robić wrażenie. Tyszanie to po liderze z Bielska-Białej druga ofensywa ligi, która zdobywa średnio 1.87 bramki na mecz. Statystyki pokazują także, że nasz rywal średnio tworzy sobie 6 okazji w meczu do zdobycia gola. Liderem klasyfikacji kanadyjskiej w zespole  jest Łukasz Grzeszczyk. Ten zawodnik może pochwalić się 9 bramkami i 12 asystami. Dodatkowo trzech kolejnych piłkarzy GKS-u ma po 6 bramek, a Szymon Lewicki dorzucił w ostatniej kolejce piąte trafienie.

Żubry wciąż maja szansę osiągnąć najlepszy wynik punktowy w swojej historii w rozgrywkach Fortuna 1 ligi. Ostatnie dwa sezony zamykaliśmy z dorobkiem 44 punktów.

Pierwszy gwizdek jutro, 11 lipca o godzinie 15.10. Mecz pokaże telewizja Polsat Sport.

Czas na poprawkę!

 

„Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o.o. to legalny bukmacher posiadający zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych w Polsce. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem”.