AKTUALNOŚCI

Najbliższy rywal: Miedź Legnica

FOTO OSCAR MROZOWSKI | OVERLIA STUDIO

Rok przy K2 kończymy spotkaniem z rywalem, który dziś jest naszym sąsiadem w tabeli – lecz historycznie należy do grona najbardziej niewygodnych dla zespołu „Żubrów”. Wymagającą i trudną rundę jesienną spointujemy meczem z Miedzią Legnica: przeciwnikiem, z którym jeszcze nigdy nie wygraliśmy spotkania o stawkę.

Historia naszych spotkań to 11 starć – dziesięć ligowych i jedno pucharowe. W większości były to mecze zacięte i dość zamknięte, rozstrzygane jedną bramką, lecz poza pojedynczymi remisami (ten wynik padł trzykrotnie) zawsze minimalnie lepszy okazywał się zespół z Legnicy. Potencjalna piątkowa wygrana nie byłaby dla nas wyłącznie istotnym punktem zwrotnym w tym sezonie – w którym wciąż czekamy na domowe zwycięstwo – lecz również ważnym wydarzeniem w historii rywalizacji z Miedzią. Dodatkowo oznaczałaby dla nas zrównanie stanu punktowego z zespołem rywala oraz powiększenie przewagi nad strefą spadkową.

Przed przerwą na mecze reprezentacji narodowych zespół z Legnicy zagrał inne wyjazdowe spotkanie – na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie zmierzył się z miejscowym Ruchem. „Miedzianka” jako pierwsza objęła prowadzenie po bramce Daniela Stanclika, lecz wypuściła mecz z rąk, pozwalając rywalom na wbicie sobie trzech trafień.

Nasi piątkowi rywale rozpoczęli to spotkanie w wyjściowym składzie: Jakub Wrąbel – Mateusz Bochnak, Patryk Stępiński, Miloš Jovičić, Bartosz Kwiecień, Gleb Kuczko – Benedik Mioč, Jakub Serafin, Juliusz Letniowski, Kamil Antonik – Daniel Stanclik. Po przerwie na boisku pojawili się również Lennart Czyborra, Mateusz Grudziński, Asier Córdoba, Zvonimir Petrović oraz Marcel Mansfeld. Całe spotkanie rozegrał nasz były zawodnik, reprezentujący barwy Miedzi od lipca Jakub Serafin.

Stosunkowo niska pozycja zespołu z Legnicy, który zgłaszał aspiracje do walki o awans, stanowi pokłosie nieudanego początku sezonu. Seria porażek w wakacje zaowocowała zmianą trenera, którym w dniu 5 sierpnia został znany z Widzewa Łódź czy Ruchu Chorzów szkoleniowiec, Janusz Niedźwiedź. 43-latek relatywnie szybko wyprowadził zespół z dołka, „odbijając” od strefy spadkowej w kierunku środka tabeli. W piętnastu dotychczas poprowadzonych spotkaniach zanotował siedem zwycięstw, pięć porażek i trzy remisy. Przekłada się to na średnią 1,60 punkta na mecz.

Piątkowe spotkanie w Niepołomicach jako arbiter główny poprowadzi sędzia Grzegorz Kawałko z Olsztyna. Jego asystentami będą Jakub Jankowski i Andrzej Jerszewski. Sędzią technicznym został Leszek Lewandowski, a za system VAR odpowiadać będą Jacek Małyszek i Arkadiusz Kamil Wójcik. To pierwsze spotkanie „Żubrów” z udziałem tego arbitra w bieżącym sezonie.

Mecz z Miedzią to ostatnia okazja, by dopingować Puszczę z trybun w naszym domu. W sprzedaży pozostały ostatnie wejściówki na to spotkanie. Zakończ z nami 2025 rok w Niepołomicach – [KUP BILET] i odwiedź nas #NaStadionie! Pierwszy gwizdek rozpocznie mecz Puszcza – Miedź w piątek, 21 listopada o 18:00.