Najbliższy rywal: Widzew Łódź

FOTO OSCAR MROZOWSKI | OVERLIA STUDIO

Dwuletnia ekstraklasowa przygoda spina się nam symboliczną klamrą. Pierwszy mecz wyjazdowy po awansie Puszcza rozegrała na stadionie łódzkiego Widzewa. W najbliższy poniedziałek, 19 maja, rozegra zaś ostatni. O 19:00, na tydzień przed oficjalnym zakończeniem rozgrywek ligowych, zmierzymy się z gospodarzami „Serca Łodzi”, czterokrotnymi mistrzami Polski.

Widzew do meczu z Puszczą przystąpi nieco zmęczony, świeżo po rozegraniu zaległego spotkania ligowego z warszawską Legią. Rywalizacja, określana mianem jednego z największych klasyków polskiej piłki, tym razem padła łupem zespołu ze stolicy, który w czwartek pokonał łodzian 0:2. W efekcie Widzew pozostał na 13. miejscu w tabeli, nie zbliżając się do wyżej notowanego Radomiaka – do którego ma trzy „oczka” straty.

Nasz poniedziałkowy rywal rozpoczął spotkanie z Legią w wyjściowym składzie: Rafał Gikiewicz – Peter Therkildsen, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Samuel Kozlovský – Szymon Czyż, Marek Hanousek, Juljan Shehu, Fran Álvarez – Jakub Sypek, Hubert Sobol. Po przerwie na boisku pojawili się również Paweł Kwiatkowski, Marcel Krajewski, Sebastian Kerk, Kamil Cybulski oraz Ľubomír Tupta.

Czwartkowe spotkanie było siódmym na ławce trenerskiej Widzewa dla Željko Sopicia. Chorwacki trener wciąż pozostaje nową, nie w pełni poznaną postacią w polskiej lidze. Po krótkiej, natychmiastowej poprawie wyników, która zapewniła łodzianom utrzymanie w lidze, zaczął notować gorsze rezultaty: na pięć ostatnich spotkań aż czterokrotnie schodził z boiska pokonany.

Praca w Łodzi jest dla niego drugą próbą wyjścia poza chorwacki rynek trenerski, na którym wyrobił sobie już rozpoznawalną markę. Pierwsza, zanotowana w saudyjskim Al-Ain oraz azerskim Sabah FK, zakończyła się dość szybko, bo zaledwie po półtorej roku (łącznie). Po jej zakończeniu wrócił na krajowy rynek, z powodzeniem prowadząc HNK Gorica oraz Rijekę, z którą zdobył tytuł wicemistrzowski. W Polsce, jako szkoleniowiec Widzewa, również stawia sobie wysokie cele.

Poniedziałkowy mecz w roli arbitra głównego poprowadzi sędzia Grzegorz Kawałko z Wyszowatych. To jego drugie spotkanie w tym sezonie z udziałem Puszczy, ale pierwsze ligowe: poprzednio poprowadził mecz pucharowy w Łęcznej, gdzie w dramatycznej serii „jedenastek” pokonaliśmy miejscowego Górnika 10:9. Tym razem również liczymy na dobre wspomnienia!

Asystentami sędziego Kawałki będą Paweł Sokolnicki i Filip Sierant. Sędzią technicznym wybrany został Albert Różycki. Za system VAR odpowiedzialni będą Szymon Marciniak i Marcin Szczerbowicz.

Widzew to rywal, który na przestrzeni dwóch ekstraklasowych lat zawsze wiązał się dla nas z ważnymi, pozytywnymi wydarzeniami. To w Łodzi rozpoczęliśmy grę w najwyższej polskiej lidze, i to właśnie z Widzewem dwukrotnie wygrywaliśmy jako gospodarze, rozpoczynając ważne serie lepszych wyników – regularnie oddalające nas od strefy spadkowej. 25 listopada minionego roku zwyciężyliśmy w ostatnim bezpośrednim meczu, pokonując rywala 2:0. Bramki zdobywali wówczas Dawid Abramowicz oraz Michalis Kosidis, pewnie wykorzystując rzut karny. Jak będzie w ten poniedziałek? Przekonamy się już 19 maja w godzinach wieczornych.