AKTUALNOŚCI

Najbliższy rywal: Polonia Warszawa

FOTO OSCAR MROZOWSKI | OVERLIA STUDIO

Stadion przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie był już w tym roku areną ważnych wydarzeń dla naszego zespołu. To właśnie tam zagwarantowaliśmy sobie awans do historycznego półfinału Pucharu Polski, pokonując miejscową Polonię po dogrywce. W nadchodzącą sobotę mamy szansę na to, by ponownie wpisać ten stadion do naszej najnowszej historii. Może się stać miejscem pierwszego zwycięstwa „Żubrów” w nowym sezonie.

Zadanie przed zespołem trenera Tułacza będzie jednak naprawdę wymagające. Polonia jest dziś zespołem o aspiracjach sięgających awansu do PKO BP Ekstraklasy. Dziś znajduje się na ósmym miejscu w lidze, lecz jej dystans do strefy barażowej jest naprawdę znikomy – dzieli ją od niej wyłącznie bilans bramkowy.

„Duma Stolicy” rozpoczęła ten sezon z formą w kratkę. Często, bo aż czterokrotnie w dziewięciu meczach, dzieli się punktami. Jednym z takich spotkań był mecz z minionego weekendu, w którym poloniści zremisowali na wyjeździe z odbudowującą się po fatalnym starcie Miedzią Legnica. Ten mecz może im się kojarzyć wyjątkowo wręcz gorzko – bramkę na 1:1 zespół ze stolicy stracił w ostatnich minutach, mimo przewagi liczebnej po czerwonej kartce dla legniczan. Wcześniej na prowadzenie wyciągnął go Łukasz Zjawiński: z siedmioma bramkami na koncie, aktualnie drugi najlepszy snajper w lidze. W sobotni wieczór z pewnością napsuje krwi również naszym obrońcom – oby jednak z pozytywnym skutkiem końcowym dla Puszczy.

Do meczu w Legnicy Polonia przystąpiła w wyjściowym składzie: Mateusz Kuchta – Patryk Janasik, Hajdin Salihu, Michał Grudniewski, Erjon Hoxhallari – Robert Dadok, Bartłomiej Poczobut, Simon Skrabb, Oliwier Wojciechowski, İlkay Durmuş – Łukasz Zjawiński. Po przerwie na boisku pojawili się również Diogo Brasido, Dani Vega, Dave Gnaase oraz Benedykt Piotrowski.

Szkoleniowcem Polonii niezmiennie pozostaje trener Mariusz Pawlak, prowadzący ten zespół od 25 sierpnia poprzedniego roku. Były zawodnik klubu z Konwiktorskiej, ligowiec z wieloletnim doświadczeniem w elicie, przejął drużynę z rąk Rafała Smalca i utrzymuje stanowisko do dziś – przywracając kibicom Polonii nadzieję na powrót na najwyższy szczebel rozgrywek. Za nim 41 oficjalnych spotkań na ławce klubu z Warszawy, z czego 21 wygranych, a tylko 9 przegranych. W jedenastu meczach jego zespół dzielił się z rywalem punktami. Statystyki te przekładają się na wysoką średnią 1,80 „oczka” na mecz.

Poza ostatnim starciem pucharowym, nasze poprzednie spotkania z Polonią Warszawa datowane są jeszcze na czasy gry „Żubrów” w II lidze. Mogą nas napawać optymizmem: w sezonie 2016/17 udało się nam wygrać 3:2 z warszawianami u siebie, a także zremisować 0:0 w rewanżu. Czy przyjdzie czas na kolejną dobrą kartę i ważne przełamanie ligowe Puszczy? Przekonamy się już w sobotę, 20 września. Pierwszy gwizdek rozpocznie mecz przy Konwiktorskiej o 19:30.