AKTUALNOŚCI

Najbliższy rywal: Pogoń Grodzisk Mazowiecki

FOTO OSCAR MROZOWSKI | OVERLIA STUDIO

W ostatnim meczu 2025 roku ponownie zagramy z beniaminkiem, który w międzyczasie wyrósł na największą sensację sezonu. Przez kilka miesięcy od remisu w Niepołomicach, skazywana na pożarcie Pogoń Grodzisk Mazowiecki mimo wymiany kadrowej i zmian w sztabie szkoleniowym stała się wiceliderem Betclic I Ligi. Absolutny debiutant na poziomie zaplecza Ekstraklasy wyraźnie rzuca wyzwanie tym, którzy myślą o awansie do krajowej elity.

Choć zespół z Grodziska nie rozgrywa spotkań na własnym, kameralnym stadionie, który nie spełnia jeszcze warunków licencyjnych, jest jedną z najgroźniejszych ekip ligi w roli gospodarzy. Jako jeden z zaledwie dwóch zespołów w stawce – poza Miedzią Legnica – nie przegrał jeszcze meczu „u siebie”. Znany nam dobrze stadion w Pruszkowie, na którym już tej jesieni zdołaliśmy wygrać, podczas spotkań Pogoni stał się twierdzą. Punkty tracili tam między innymi nasz ostatni rywal – Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław czy ŁKS Łódź. Także „Żubry” czeka w ten weekend spore wyzwanie.

W ostatni poniedziałek, na koniec poprzedniej serii gier, grodziszczanie ponieśli wyjazdową porażkę w stolicy Podkarpacia. Rzeszowska Stal skromnie, bez fajerwerków, lecz jednak – mimo gry w osłabieniu przez ostatnie minuty – pokonała wicelidera 1:0. Zespół Pogoni nie stracił eksponowanej lokaty, lecz stopniała jego przewaga nad resztą stawki ligowej. Do meczu w Rzeszowie nasz najbliższy rywal przystąpił w składzie: Paweł Kieszek – Oliwier Olewiński, Karol Noiszewski, Aleksander Gajgier, Bartosz Farbiszewski, Jakub Konstantyn – Stanisław Gieroba, Kacper Łoś, Jakub Adkonis, Mateusz Szczepaniak – Rafał Adamski. Po przerwie na boisku pojawili się również Jakub Lis, Dawid Barnowski, Jakub Jędrasik, Kamil Kargulewicz oraz Damian Jaroń.

Od początku historycznego, pierwszego sezonu na zapleczu krajowej elity grodziszczan prowadzi trener Piotr Stokowiec. Doświadczony szkoleniowiec to jedno z największych nazwisk trenerskich drugiej dekady XXI wieku w PKO BP Ekstraklasie. Na ławce gdańskiej Lechii zdobywał Puchar i Superpuchar Polski, występował w europejskich pucharach jako szkoleniowiec Zagłębia Lubin, przez dłuższy czas był jednym z głównych kandydatów do stanowiska selekcjonera reprezentacji. Jego kariera w ostatnich latach znalazła się na zakręcie, lecz w Grodzisku Mazowieckim odżyła, pisząc kolejną przeciekawą kartę w swojej historii. 53-letni trener poprowadził Pogoń już w 20 oficjalnych spotkaniach – w tym dwóch pucharowych – wygrywając połowę z nich. Pięciokrotnie remisował i tyle samo razy schodził do szatni pokonany. Przekłada się to na średnią 1,75 „oczka” na mecz.

Zespół z Grodziska Mazowieckiego jest absolutnym debiutantem w Betclic I Lidze, więc historia naszych wspólnych spotkań ogranicza się tylko do lipcowego meczu, zremisowanego 1:1 w Niepołomicach. Bramkę dla „Żubrów” zdobył wówczas… gracz rywali, Aleksander Gajgier, pechowo kierując piłkę do własnej siatki. Czy tym razem znajdziemy zwycięzcę? Przekonamy się już w sobotę, 6 grudnia – pierwszy gwizdek ostatniego meczu w 2025 roku wybrzmi w Pruszkowie już o 16:30.