Łukasz Sołowiej: Pewien etap się kończy
FOTO OSCAR MROZOWSKI | OVERLIA STUDIOJego bramka wystarczyła tylko na jeden punkt w naszym pożegnalnym starciu na szczeblu PKO BP Ekstraklasy. Łukasz Sołowiej otworzył wynik spotkania ze Śląskiem Wrocław, a później – zamknął cały sezon wypowiedzią dla naszych mediów klubowych.
W naszej rozmowie nie mogło zabraknąć wątków podsumowujących dwulecie Puszczy w najwyższej polskiej lidze. Poprosiliśmy naszego obrońcę o jego spojrzenie na tą piękną, właśnie zakończoną przygodę.
– To faktycznie piękna historia, piękna przygoda. Zamyka się pewien etap i niestety musimy to wziąć na klatę, udźwignąć ten ciężar. Zapamiętam to wszystko bardzo dobrze: przeżyliśmy dużo pięknych momentów, zwycięstw, emocji, pięknych chwil. Natomiast wychodzę z założenia, że to jest etap w piłce, w funkcjonowaniu klubu, który się kończy – ale nie kończy się klub. – odpowiedział doświadczony obrońca.
– Puszcza będzie dalej istniała i grała na poziomie topowym, centralnym. Mówię tu o pierwszej lidze. Chciałbym więc zaapelować do wszystkich, aby dalej wspierać klub i w niego wierzyć. Właśnie w takich chwilach okazuje się, kto tak naprawdę jest na dobre i na złe z klubem. Teraz tak naprawdę trzeba dać mu wsparcie. – podsumował.
Przyczyny spadku
Z jednego pytania de facto wypływa drugie. Co w opinii naszego stopera było najważniejszą przyczyną tak nieszczęśliwego zakończenia sezonu dla Puszczy?
– To jest szereg elementów – ja mogę opowiedzieć o perspektywie zawodnika. I to jest przede wszystkim nasza gra. Jako zawodnicy nie spełniliśmy oczekiwań. Natomiast trzeba też usiąść i przemyśleć wszystko na chłodno. Nie ma co szukać winnych przede wszystkim, bo w takiej sytuacji tak naprawdę każdy w jakimś aspekcie zawiódł i nie ma jednego winnego. Natomiast, tak jak mówię: pewien etap się kończy, ale trzeba się szybko pozbierać. Ci, którzy tutaj zostaną przy klubie, nie mogą powtórzyć losów pewnych drużyn, które… wiadomo, jak skończyły po spadku. Trzeba zrobić wszystko, aby tutaj stworzyć zespół, bo pierwsza liga jest mocna. Musimy się pozbierać i w niej funkcjonować. – opisał Sołowiej.
Podziękowania dla Kibiców
Nasz obrońca wiele ciepłych słów przekazał także fanom Puszczy Niepołomice, których wsparcie niezmiennie pozostaje na ekstraklasowym poziomie.
– Tak jak mówiłem przy awansie, zawiązała się tutaj silna, propiłkarska społeczność. Kibice jeździli za nami nawet w najdalsze zakątki Ekstraklasy – niezależnie od liczby, to zawsze były fajne ekipy. Z tego miejsca chciałem więc podziękować również w imieniu drużyny, w imieniu wszystkich za to wsparcie Kibicom. Dawali nam dużego kopa. – mówił gracz „Żubrów”.
– Nigdy nie mieliśmy takich przykrych sytuacji, jak to bywa w innych klubach. Zawsze dawali nam wsparcie. My na tyle, ile mogliśmy – oddawaliśmy to serce na boisku. Myślę, że chemia między nami była. Chciałbym więc powtórzyć apel nie tylko do samych Kibiców, a ogólnie: całego społeczeństwa, władz miasta, do wszystkich. Trzeba cały czas wspierać ten klub, bo pewien etap pewnie się kończy, ale Puszcza się nie kończy. Puszcza będzie dalej, a piłka nożna już różne rzeczy widziała. Są baraże w pierwszej lidze, można naprawdę zbudować fajny zespół. Puszcza jeszcze niejedną niespodziankę i przygodę ludziom tutaj zafunduje. – zakończył Sołowiej.