Pierwszy wyjazdowy komplet!

Puszcza Niepołomice pokonała 1-0 Energetyka ROW Rybnik w wyjazdowym spotkaniu 15 kolejki. To pierwsze wyjazdowe zwycięstwo beniaminka w I lidze!

Trener Dariusz Wójtowicz po trzech wysoko przegranych spotkaniach zdecydował się na kilka zmian w wyjściowym składzie. W bramce grającego w ostatnich tygodniach Andrzeja Sobieszczyka zmienił Krystian Stępniowski.

Z czwórki obrońców którzy rozpoczęli przegrany 2-5 mecz z Miedzią Legnica od pierwszych minut zagrali dziś Marcin Biernat i Michał Mikołajczyk. Marcina Zontka i Patryka Kołodzieja zastąpili Wallace oraz Damian Szymonik.

W pomocy zabrakło przede wszystkim Łukasza Nowaka. Po przerwach związanych z kartkami i urazami do gry wrócili Paweł Strózik i Longinus Uwakwe. Wraz z nimi środek pola stworzył Jarosław Lizak. Tercet ofensywnych graczy, tak jak można się było spodziewać stworzyli Janik, Biel i Cholewiak.

I to właśnie Mateusz Cholewiak powinien otworzyć wynik spotkania. W piątej minucie meczu stanął bowiem oko w oko z Marcinem Skrzeszewskim. Niestety napastnik Puszczy nie trafił czysto w piłkę i zaprzepaścił doskonałą sytuację. Kilka minut później groźną sytuację pod własną bramką gospodarze sprokurowali sobie sami…

Piłkę do bramkarza Energetyka zagrał jeden z rybnickich pomocników, a Skrzeszewski nie wiedzieć czemu złapał piłkę w ręce. Arbiter wskazał na rzut wolny pośredni dla Puszczy z pola karnego rywali. Piłkę po zagraniu Janika świetnie uderzył Lizak, jednak bramkarz świetną interwencją odkupił swoje winy i uchronił gospodarzy przed stratą bramki.

W kolejnych minutach w środku pola niepodzielnie rządziła para Uwakwe – Strózik. Longinus jak zwykle grając niezwykle ofiarnie i ambitnie zarobił żółty kartonik, powodując, że do ostatniego gwizdka sędziego musiał uważać by nie zarobić drugiego kartonika.  Oczywiście okazje ku temu były , na całe szczęście tym razem arbiter prowadzący spotkanie nie osłabił naszej drużyny.

W 23 minucie na uderzenie sprzed pola karnego, oczywiście z lewej nogi zdecydował się Sebastian Janik. Piłka odbita przez Krotofila rykoszetem wpadła obok bezradnego Skrzeszewskiego. Jak się okazało ten strzał pozwolił na zdobycie kompletu punktów, choć przyznać trzeba, że Puszczy w kolejnych minutach meczu sprzyjało szczęście. W końcu!

10 minut później serca kibiców Puszczy zadrżały po raz pierwszy. Strzał z rzutu wolnego graczy Energetyka zatrzymał się na słupku bramki strzeżonej przez Krystiana Stępniowskiego. Ta sytuacja zmobilizowała podopiecznych trenera Dariusza Wójtowicza do kolejnych ataków, czego rezultatem były próby Biela, Lizaka i Wallace. Niestety żadna z nich nie znalazła drogi do siatki.

Od początku drugiej połowy na boisku mogliśmy oglądać Łukasza Nowaka. Najlepszy strzelec naszego zespołu zmienił stopera – Marcina Biernata, któremu odnowił się uraz. W zespole doszło de pewnych przetasowań. Parę środkowych obrońców z Wallacem stworzył Lizak, a kapitan Puszczy mógł poruszać się w ulubionym sektorze boiska przed dwójką Uwakwe – Strózik.

Trzeba przyznać, że z każdą minutą wzrastał napór zawodników Ryszarda Wieczorka. Świetnie w obronie radził sobie jednak Wallace, który nie pozwalał na zbyt wiele napastnikom gospodarzy. Ostatni kwadrans kosztował jednak wszystkich sporo nerwów i zdrowa. Piłkarze z Rybnika praktycznie nie opuszczali połowy Puszczy, zawodnicy z Niepołomic skutecznie przerywali jednak akcje, wybijając piłkę jak najdalej od pola karnego. Szansę na wykazanie się miał również Krystian Stępniowski.

Powracający do pierwszego składu zawodnik w 82 minucie meczu uratował zespół przed stratą gola. Kurzawa zaprezentował podręcznikowy przykład „centrostrzału”, a więc nieczysto zagranej piłki przy próbie dośrodkowania. Krystian, który zrobił w ciemno dwa kroki do przodu w kierunku dośrodkowania w ostatniej chwili zdążył cofnąć się i w ostatnim momencie kapitalną robinsonadą przeniósł piłkę nad poprzeczką!

Sama końcówka to kolejne zmiany w naszym zespole, które pozwoliły na kradzież cennych sekund. Cholewiaka i Janika zastąpili dodatkowi obrońcy Borovićanin i Zontek. W ostatniej minucie meczu losy spotkania mógł jeszcze odmienić wprowadzony w drugiej połowie Cisse. Jego potężny strzał zmierzający pod porzeczkę bramki Stępniowskiego podbił na szczęście Wallace i tym samym przypieczętował swój świetny występ i pierwsze, historyczne trzy punkty dla Puszczy w meczu wyjazdowym!

Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że po raz pierwszy drużynę dopingowała grupa kilkunastu kibiców, którzy przyjechali za zespołem do Rybnika. Dodatkowo po meczu widać było wyraźnie, że nastroje wśród piłkarzy są o wiele lepsze. Oby dobra dyspozycja i widoczna dziś wola walki i ambicja dały nam kolejne punkty w starciu z Dolcanem przy Kusocińskiego!

Krótki komentarz trenerów po dzisiejszym meczu:

Dariusz Wójtowicz (trener Puszczy Niepołomice): Chciałbym podziękować swoim zawodnikom za ambicję, determinację oraz zaangażowanie. Niezmiennie ważne dla nas są trzy punkty, które pozwalają trochę optymistycznie patrzeć w przyszłość. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była lepsza. Mieliśmy jeszcze z jedną, czy dwie okazje na podwyższenie wyniku. W drugiej połowie chłopcy grali na tyle, ile mają umiejętności i na ile potrafią. Nie wyglądało to tak jakbym sobie tego życzył. Przeciwnik osiągnął przewagę, a my broniliśmy się całym zespołem, czasami wyprowadzając kontry. Cieszę się ze zdobytych trzech punktów. Gramy dalej.

Łukasz Krupa (II trener Energetyka ROW Rybnik): Gratuluję trenerowi gości zdobycia trzech punktów. Oczekiwania były bardzo duże, czekaliśmy na zwycięstwo od dosyć dawna, może trochę rozbudziliśmy apetyty naszą niezłą grą, czy remisami na wyjazdach. Dziś wygrała Puszcza i sytuacja pokazuje, że nie jest tak dobrze, tak różowo, jak by nam się wydawało. Cóż, trzeba zakasać rękawy i walczyć. Puszcza otrząsnęła się po ostatnich porażkach, tak i my może w kolejnym meczu pokażemy coś więcej i zainkasujemy trzy punkty.

 

Energetyk ROW Rybnik 0-1 Puszcza Niepołomice
0-1 Sebastian Janik 23′

Energetyk ROW: 1. Marcin Skrzeszewski – 7. Marek Krotofil, 3. Marcin Grolik, 21. Sławomir Szary, 4. Daniel Kutarba (74′ 14. Idrissa Cissé) – 13. Paweł Staniczek (59′ 19. Mateusz Szatkowski), 9. Mariusz Muszalik, 20. Kamil Kostecki, 8. Marcin Nowacki (45′ 10. Rafał Kurzawa), 11. Daniel Feruga – 17. Marek Gładkowski.

Puszcza Niepołomice: 1. Krystian Stępniowski – 4. Damian Szymonik, 15. Marcin Biernat (46′ 10. Łukasz Nowak), 3. Wallace, 6. Michał Mikołajczyk – 13. Bartosz Biel, 17. Longinus Uwakwe, 20. Jarosław Lizak, 2. Paweł Strózik, 9. Sebastian Janik (89′ 18. Marcin Zontek) – 21. Mateusz Cholewiak (86′ 16. Petar Borovićanin).

żółte kartki: Szatkowski – Uwakwe, Biernat, Lizak, Wallace.

sędziował: Paweł Malec (Łódź).

 

 Marek Bartoszek