Remis w Brzesku

Piłkarze Puszczy Niepołomice zremisowali 1-1 z zespołem Can-Pack Okocimskiego Brzesko w meczu 27 kolejki piłkarskiej I ligi.

Spotkanie w Brzesku było bardzo ważnym meczem dla obu drużyn. Sytuacja w tabeli Okocimskiego przed spotkaniem była bardzo trudna. Zespół Puszczy w przypadku zdobycia 3 punktów mógł wprowadzić w swoje szeregi nieco spokoju przed trudnymi potyczkami w kolejnych meczach.

Niedzielne derby Małopolski Puszcza rozpoczynała po porażce u siebie z Sandecją. Okocimski natomiast w trzech poprzednich spotkaniach poległ trzy razy tracąc przy tym 11 bramek. Potyczka w Brzesku była więc dobrą okazją dla obu zespołów do poprawy nastrojów w szatni.

Spotkanie od samego początku próbowali kontrolować zawodnicy z Niepołomic. Pierwsze próby na bramkę strzeżoną przez Mateusza Kuchte, tworzone głównie po dośrodkowań z bocznych sektorów boiska były jednak niecelne. Okocimski schowany za podwójną gardą sprawiał, że ataki niepołomiczan raz po raz odbijały się od defensywnej ściany utworzonej przed polem karnym gospodarzy. Do przerwy kibice w Brzesku bramek nie oglądali.

Na drugą część meczu oba zespoły wyszły w niezmienionym składzie. Wydarzenia na boisku w pierwszym fragmencie tej części meczu również pozostały takie same. Puszcza próbowała rozmontować obronę Okocimskiego. Dwukrotnie w dobrej sytuacji znalazł się Krzysztof Zaremba, bohater meczu w Świnoujściu najpierw został jednak zablokowany przez obrońców, a później po strzale głową nie trafił w bramkę.

Świetny mecz w Brzesku rozgrywał Longinus Uwakwe. Nigeryjczyk nie tylko rozbijał ataki rywala, ale również starał się inicjować akcje ofensywne podopiecznych Dariusza Wójtowicza. Z minuty na minutę na boisku działo się coraz więcej.

W 69 minucie meczu sędzia liniowy popełnił duży błąd i nie zasygnalizował kilkumetrowej pozycji spalonej Kacpra Tatary. Ten popędził na bramkę strzeżoną przez Stępniowskiego, ale bramkarz Puszczy nie dał się zaskoczyć i sparował piłkę na rzut rożny.

Minutę później Okocimski zdobył gola. Piłkę bitą z rzutu wolnego musnął w polu karnym Sobotka i otworzył wynik spotkania. Na reakcję piłkarzy Puszczy nie trzeba było długo czekać. 3 minuty później świetną indywidualną akcję na gola zamienił najlepszy strzelec Puszczy Łukasz Nowak, który po zagraniu futbolówki przez Tomasza Wełnę wpadł w pole karne i płaskim strzałem zanotował 8 trafienie w sezonie.

Po wyrównaniu trener Wójtowicz postanowił zaryzykować i powalczyć o zwycięstwo. Jednocześnie na boisku pojawili się Łukasz Staroń, Paweł Moskwik i Paweł Strózik, którzy zmienili Cholewiaka, Nowaka i Kotwicę. W końcówce z piłką w pole karne wpadli jeszcze Biel i Zaremba jednak ich próby zostały powstrzymane przez Piwoszy. W derbach Małopolski padł remis 1-1, który nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn.

Przed Puszczą seria bardzo trudnych spotkań. Teraz zagramy kolejno GKS-em Katowice (u siebie), Miedzią Legnica (na wyjeździe), Górnikiem Łęczna (u siebie) i Arką Gdynia (na wyjeździe). Postawa w tych spotkaniach może być decydującą dla losów pozostania zespołu w I lidze. Jak powiedział po meczu strzelec wyrównującego gola dla Puszczy Łukasz Nowak: schody trochę wyższe, ale się nie poddajemy. 

Do końca rozgrywek pozostało jeszcze 7 spotkań. Puszcza aktualnie plasuje się na 13 lokacie. Bezpieczna przewaga nad zespołami w strefie spadkowej wynosi dwa punkty.

Okocimski KS Brzesko 1-1 Puszcza Niepołomice

bramki: Bartosz Sobotka 70 – Łukasz Nowak 73

Okocimski KS: 33. Mateusz Kuchta – 2. Konrad Wieczorek (80, 4. Mateusz Wawryka), 8. Bruno Żołądź, 21. Arkadiusz Ryś, 6. Bartosz Sobotka – 10. Konrad Cebula, 20. Daniel Brud, 14. Łukasz Tymiński, 7. Jakub Grzegorzewski (71, 9. Patryk Stefański), 18. Jakub Kapsa (83, 22. David Kwiek) – 11. Kacper Tatara.

Puszcza: 1. Krystian Stępniowski – 15. Marcin Biernat, 3. Wallace, 19. Tomasz Wełna, 16. Petar Borovićanin – 7. Krzysztof Zaremba, 17. Longinus Uwakwe, 5. Marcel Kotwica (75, 2. Paweł Strózik), 10. Łukasz Nowak (75, 11. Paweł Moskwik), 13. Bartosz Biel – 21. Mateusz Cholewiak (75, 9. Łukasz Staroń).

żółte kartki: Tatara, Brud – Borovićanin.

sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).

Marek Bartoszek

fot. Zuzanna Kulesza