Rywal: Stal Stalowa Wola

Dziewiąta drużyna w tabeli, która zdecydowanie lepiej radzi sobie u siebie niż na wyjazdach, zespół który przegrał ostatni mecz w 2016 roku i pierwszy w bieżącym, Stal Stalowa Wola przyjeżdża jutro do Niepołomic.

Po potyczce i podziale punktów z wiceliderem w Niepołomicach zapanował pewnie niedosyt. To Puszcza prowadziła grę i stworzyła sobie kilka okazji do wygrania tego meczu. To drużyna, która może zostać mistrzem wiosny – komplementował po meczu piłkarzy Puszczy, trener Verner Licka. Pojedynek ze Stalą Stalowa Wola do łatwych trudno jednak zaliczyć.

Co prawda liczba zwycięstw Stali w meczach wyjazdowych nie powala, dotychczas jeden komplet wywieziony z terenu rywali na 10 prób, tak fakt, że w pierwszym meczu to Stal, jako jedna z niewielu drużyn potrafiła przebrnąć przez żelazną defensywę naszej drużyny i wygrać w pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami.

Dodatkowym zagrożeniem dla defensywy z Niepołomic będzie jutro najlepszy strzelec Stali, były zawodnik Puszczy Adrian Gębalski. „Gęba”, w tym sezonie strzelił 6 bramek i choć od kilku spotkań nie trafił do siatki to jednak jutro z pewnością będzie chciał się przypomnieć niepołomickim kibicom.

W naszej drużynie nastroje są jednak bardzo dobre. Po pierwsze mecz z Radomiakiem pokazał, że drużyna w dobrym momencie wróciła do gry po żmudnym okresie przygotowawczym, a po drugie z każdym kolejnym tygodniem do dyspozycji trenera Tułacza wracają kolejni zawodnicy. Jutro za kartki nie muszą już pauzować Piotr Stawarczyk, czy Marcin Orłowski i w zasadzie można się spodziewać obecności obu tych piłkarzy w wyjściowym składzie.

Kto jeszcze przekona do siebie trenera Tułacza i jutro dostanie szansę od pierwszej minuty? Przekonamy się o godzinie 14.00. Kasy biletowe będą otwarte tradycyjnie dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem, a kibiców na mecz zapraszamy już 60 minut przed jego rozpoczęciem!