Tomasz Tułacz: Tak wyglądają puchary

Za nami zwycięskie spotkanie Żubrów w Lublinie. Podopieczni trenera Tułacza dzięki bramce Artura Siemaszki pokonali miejscowy Motor 1:0, awansując do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski. Spotkanie na pomeczowej konferencji prasowej skomentowali obydwaj szkoleniowcy: Tomasz Tułacz i Gonçalo Feio.

Tomasz Tułacz (Puszcza Niepołomice): Chciałbym zacząć od gratulacji dla Motoru Lublin – całej społeczności kibiców i trenerów – z okazji awansu do I ligi. Dobrze, że takie firmy są tam, gdzie są. To na pewno jest duże osiągnięcie.

Co do meczu, bardzo dobrze zaczęliśmy i na tym skończyliśmy. Do przerwy ani jedna, ani druga drużyna nie stworzyła sobie wielu akcji. Po przerwie Motor był zmuszony odrabiać straty i dwukrotnie, trzykrotnie mógł strzelić bramkę. Znakomicie zachował się Krzysztof Wróblewski.

Tak wyglądają puchary – nieważne jest, jak się kto nazywa, jaki jest zespół. Ważne jest przejście do kolejnej rundy. To był bardzo trudny mecz, który mógł się potoczyć nieciekawie dla nas w drugiej połowie, ale bardzo cieszy, że udało się awansować do kolejnej rundy.

Gonçalo Feio (Motor Lublin): Zanim przejdę do piłki nożnej i do meczu, chciałbym podziękować kibicom, którzy przyszli na Arenę nas wspierać. Podobnie jak trener Tułacz pogratulował nam, chcę również pogratulować całej społeczności Puszczy Niepołomice awansu do Ekstraklasy. Dla nich to jest wielka rzecz, i długofalowość pracy trenera to też jest wielka rzecz.

Będziemy analizować ten mecz, zastanawiać się, jak mogliśmy lepiej zagrażać bramce Puszczy. Tak postępowaliśmy przy zwycięstwach i tak będziemy też postępować teraz. Pierwszy raz podczas mojej pracy tutaj mogę powiedzieć, że dostaliśmy parę mocnych ciosów. Jednak jak każdy zawodnik, który walczy, musimy się po nich podnieść.