AKTUALNOŚCI

W 8 minut oglądalismy 3 bramki…

FOTO OSCAR MROZOWSKI | OVERLIA STUDIO

Zdecydowanie nie tak miał wyglądać ten sobotni wieczór. Chwile euforii szybko zamieniły się w kubeł zimnej wody i ponownie musimy przyjąć 1 punkt. Niestety, nie udało się wywieźć z Rzeszowa pełnej puli.

Spotkanie od samego początku było bardzo dynamiczne. Od utraty gola w 19. minucie z rzutu wolnego uchroniła nas tylko poprzeczka, jednak już 4 minuty później pierwszą bramkę zdobyła Stal – po konsekwentnym ataku Juniora, który wykorzystał brak naszego bramkarza oraz nieskuteczną interwencję Przybyłko.

Drużyna z Niepołomic potrzebowała zaledwie 7 minut, by wyrównać wynik. W 30. minucie zawiązała się składna akcja naszego zespołu, którą pięknym strzałem wykończył Walski. Na kolejną bramkę niepołomiczanie – w liczbie 79 osób wspierający nas z trybun – czekali tylko minutę. W indywidualnej akcji bramkarza rzeszowskiego klubu pokonał Kacper Śmiglewski. Od 31. minuty prowadziliśmy 2:1 i z takim wynikiem schodziliśmy do szatni. Warto, a nawet trzeba, wspomnieć jednak o akcji Mateusza Cholewiaka, który mógł podwyższyć rezultat – tym razem to jednak Stal uratowała poprzeczka.

Druga połowa to głównie napór gospodarzy i kolejna poprzeczka ratująca nas przed stratą bramki… Zdecydowanie nie weszliśmy dobrze w tę część spotkania. Niestety, w 59. minucie po samobójczym trafieniu Perchela obudziliśmy się z wynikiem 2:2. Kolejne fragmenty to wymiana ataków z obu stron, aż w 72. minucie przyszło nam grać w osłabieniu – Kacper Śmiglewski obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko.

Mimo gry w dziesięciu potrafiliśmy się skutecznie bronić, a nasz bramkarz wybronił kilka bardzo groźnych sytuacji. W ostatniej minucie meczu mieliśmy jeszcze wyborną okazję – Mateusz Stępień wychodził sam na sam z bramkarzem, ale obrońca Stali w ostatniej chwili wybił mu piłkę spod nóg.

Ponownie dzielimy się punktami z rywalem i musimy zadowolić się tym, że do Niepołomic trafia tylko jeden punkt. Czekamy na zwycięstwo!

Zapraszamy Was na kolejkę w tygodniu. W czwartek rozegramy domowy mecz z GKS Tychy, a bilety jak zwykle możecie zakupić online TUTAJ.