Wielka Puszcza w Wielką Sobotę

Puszcza Niepołomice pokonała 3-0 Polonię Bytom w meczu 23. kolejki piłkarskiej drugiej ligi. Bramki dla gospodarzy zdobyli Marcel Kotwica, Dawid Abramowicz i Maciej Domański.

Spotkanie w sobotnie popołudnie rozpoczęło się minutą ciszy. Kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Niepołomicach uczcili pamięć zmarłego Bronisława Boligłowy, byłego piłkarza naszego klubu oraz tragicznie zmarłych zawodników Wólczanki Wólka Pełkińska., którzy ulegli wypadkowi samochodowemu w drodze na mecz.

Trener Tomasz Tułacz w porównaniu do poprzedniego meczu zremisowanego w Tychach zdecydował się na dwie roszady w składzie. Pauzującego za kartki Michała Czarnego zmienił Damian Lepiarz, a w środku ataku mecz rozpoczął Mateusz Broź.

Co ciekawe pierwsza groźna sytuacja zakończyła się otwarciem wyniku tego spotkania.   Arkadiusz Garzeł zagrał długą piłkę w stronę Macieja Domańskiego, a futbolówkę przejął Dominik Maluga, który zagrał na lewe skrzydło do Dawida Abramowicza, skrzydłowy Puszczy Niepołomice bez namysłu dograł w pole karne, gdzie piłkę starali się wybić obrońcy gości. Na 16 metrze po wygraniu pozycji z piłkarzem Polonii piłkę dopadł Marcel Kotwica, który płaskim strzałem w długi róg nie dał szans Adrianowi Olszewskiemu. Była to druga bramka defensywnego pomocnika Puszczy w drugim kolejnym meczu!

Po strzelonej bramce piłkarze Puszczy kontrolowali boiskowe wydarzenia. W 42 minucie meczu gracze z Niepołomic wypracowali sobie drugą sytuację i podwyższyli prowadzenie w meczu. Futbolówkę zgraną przez Michała Mikołajczyka dostał Mateusz Broź i znakomitym prostopadłym podaniem obsłużył Dawida Abramowicza, który w sytuacji sam na sam strzałem w długi róg pokonał Olszewskiego. Było to premierowe trafienie tego zawodnika w barwach Puszczy Niepołomice.

Nim celebracja bramki na dobre się zakończyła w Niepołomicach było już 3-0. W 44 minucie akcja została zainicjowana przez duet Broź-Abramowicz, znów najlepszy strzelec Puszczy Niepołomice dał okazję do szarży lewą stroną Abramowiczowi, który dograł piłkę na 16 metr do Domańskiego. Zawodnik z numerem 10 obrócił się z obrońcą na plecach i pięknym strzałem po porzeczkę ustalił jak się później okazało wynik spotkania. Była to pierwsza bramka Domańskiego w naszym klubie!

W pierwszej połowie meczu gracze Puszczy popisali się niesamowitą skutecznością, w trzech okazjach do zdobycia gola trzykrotnie znaleźli sposób na zdobycie bramki.

Druga odsłona meczu czego można się było spodziewać zaczęła się od ataków gości, którzy starali się zmniejszyć rozmiary prowadzenia Puszczy. Nim jednak pod bramką Andrzeja Sobieszczyka zrobiło się „gorąco” swoje okazje mieli Domański i Broź, ale tym razem ich zamiary zostały odczytane przez graczy Polonii.

Przyjezdni najlepszy moment meczu mieli między 65 a 70 minutą spotkania. Wówczas po rzucie rożnym Sobieszczyka uratowała w jednej akcji poprzeczka i słupek. Kilka chwil później szczęścia próbował Zapotoczny, ale Sobieszczyk nie dał się pokonać. W 70 minucie meczu po kolejnym dośrodkowaniu z narożnika boiska piłka spadła pod nogi Wojciecha Jurka, ale jego strzał zablokował Uwakwe.

Kwadrans przed końcem spotkania w Niepołomicach miało miejsce spore oberwanie chmury. Nasiąknięta murawa z minuty na minuty była w coraz gorszym stanie, a ulewny deszcz raczej nie pomagał w konstruowaniu kolejny akcji. Wart odnotowania jest za to fakt, debiutu Karola Filipka w barwach Puszczy Niepołomice, którzy kilka minut przed końcem meczu zmienił Marcela Kotwicę. W drugiej minucie doliczonego czasu gry żółtą kartkę zobaczył jeszcze Dawid Abramowicz, co oznacza, że „Abrama” zabraknie w meczu z ROW-em Rybnik.

Puszcza Niepołomice pozostała niepokonana i w Rybniku będzie miała szansę na skrócenie dystansu do najlepszych drużyn w tabeli drugiej ligi.

To będą święta pełne radości!

 

Marek Bartoszek

fot. Overlia Studio