Głogów miastem Szczepaniaka
Łukasz Szczepaniak został bohaterem zaległego meczu 9. kolejki Fortuna 1 ligi. Nasz zawodnik strzelił byłym kolegom dwa gole i dołożył asystę czym walnie przyczynił się do zwycięstwa Puszczy Niepołomice 3-2.
Od pierwszego gwizdka kontrolę nad meczem przejęli nasi zawodnicy. Już w 3 minucie piłkarze Puszczy byli przekonani o zagrani piłki ręką przez zawodnika gospodarzy, ale arbiter puścił grę co skrzętnie chcieli wykorzystać nasi rywale. Po akcji trzech na trzech piłka o kilkanaście centymetrów minęła bramkę Miłosza Mleczko.
W 11 minucie meczu wyszliśmy na prowadzenie po świetnym uderzeniu głową Krzysztofa Drzazgi. Powracający do wyjściowego składu Drzazga został znakomicie obsłużony przez Szczepaniaka i nie dał najmniejszych szans na skuteczną interwencję Abramowiczowi.
Kilkanaście minut później nasi zawodnicy znów domagali się karnego. Błąd w przyjęciu piłki przez defensora Chrobrego spowodował kontakt piłki z jego ręką co wyraźnie pokazywał aktywny Szczepaniak. Podobnie jednak jak w pierwszych minutach meczu gwizdek arbitra milczał.
W 25 minucie meczu zawodnicy Chrobrego stworzyli pierwszą składną akcję w której wymienili kilka podań i doprowadzili do wyrównania. Po naszym stałym fragmencie gry w ofensywie akcja ruszyła naszą lewą stroną, gdzie Michała Mikołajczyka starał się zastąpić Łukasz Furtak. Piłka została jednak przerzucona na drugą stronę, gdzie dośrodkowania nie zdołał zablokować Szczepaniak. Dobre zagranie strzałem z pola karnego wykończył Maćkowski i zrobiło się 1-1.
Błyskawicznie po stracie gola odpowiedzieć chciał Tomalski, który kąśliwie uderzył z daleka, ale wysokie umiejętności zaprezentował Abramowicz wybijając piłkę na rzut rożny. 4 minuty później nie miał już jednak nic do powiedzenia.
Akcję zainicjował Tomalski, który ruszył z piłką z połowy boiska pod pole karne rywali. Podał do znajdującego się na 16 metrze Drzazgi, który wypatrzył wbiegającego z prawego skrzydła Szczepaniaka. Ten przyjęciem położył na murawie rywala i strzałem w długi róg wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. W 37 minucie meczu Szczepaniak dostał już prawdziwą owację od kibiców swojego byłego klubu. Bohater spotkania z bliska wbił bowiem piłkę do siatki po płaskim zagraniu Tomalskiego i zrobiło się 1-3 dla dobrze dysponowanej Puszczy.
Po zmianie stron nie zamierzaliśmy poprzestawać i szukaliśmy kolejnych bramek. Tuż po zmianie stron strzelał aktywny Drzazga, ale obrońca piętą wybił piłkę zmierzającą do siatki Chrobrego. Kilka minut później strzelec pierwszego gola w tym spotkaniu urwał się obrońcom i popędził w stronę bramki Abramowicza. Ścigany przez trzech defensorów wyrzucił się jednak w lewą stronę czym ułatwił skuteczną interwencję bramkarzowi.
Goście mogli złapać kontakt w 69 minucie meczu, kiedy doskonałej sytuacji nie wykorzystał wprowadzony w drugiej połowie Kowalczyk. Zawodnikowi Chrobrego piłka spadła na 7 metrze, ale fatalnie przestrzelił nad bramką. Od razu po tej akcji przyszła jednak odpowiedź Puszczy. Znów w roli głównej wystąpił Szczepaniak, który wyłożył piłkę w polu karnym Mikołajczykowi. Kapitan Puszczy chciał jednak przyjmować jeszcze piłkę, czym ułatwił interwencję obrońcom.
Kiedy wydawało się, że dogranie meczu do końca zdaje się być formalnością na własne życzenie sprawiliśmy sobie małe kłopoty. Arbiter dopatrzył się faulu Łukasza Furtaka i choć pozostają pewne wątpliwości czy zdarzenie miało miejsce w polu karnym, wskazał na 11 metr. Trzeba przyznać, że uderzenie Stolca można umieścić w materiałach szkoleniowych o sposobie wykonywania rzutów karnych. Miłosz Mleczko nie miał najmniejszych szans dotknąć tego potężnego uderzenia pod poprzeczkę.
W doliczonym czasie gry gospodarze zaatakowali jeszcze raz, ale wprowadzony w drugiej połowie Fryc skutecznym wślizgiem odebrał marzenia o doprowadzeniu do remisu. Kilka chwil później nasi zawodnicy mogli już cieszyć się z zasłużonych 3 punktów.
Chrobry Głogów 2-3 Puszcza Niepołomice
Rafał Maćkowski 25, Przemysław Stolc 89 (k) – Krzysztof Drzazga 11, Łukasz Szczepaniak 31, 37
Chrobry: 1. Mateusz Abramowicz – 18. Michał Ilków-Gołąb, 23. Marek Wasiluk, 3. Michał Michalec, 32. Przemysław Stolc – 9. Bartosz Machaj (68, 25. Jakub Bach), 21. Michał Pawlik, 10. Łukasz Zejdler (59, 16. Robert Mandrysz), 22. Rafał Maćkowski, 77. Serhij Napołow (46, 99. Damian Kowalczyk) – 26. Konrad Kaczmarek.
Puszcza: 99. Miłosz Mleczko – 21. Łukasz Furtak, 23. Piotr Stawarczyk, 3. Michał Czarny, 25. Wiktor Żytek – 2. Łukasz Szczepaniak (76, 4. Patryk Fryc), 11. Marcin Stefanik, 8. Longinus Uwakwe (87, 19. Marcin Orłowski), 10. Hubert Tomalski, 28. Michał Mikołajczyk – 9. Krzysztof Drzazga (81, 7. Marcel Kotwica).
żółte kartki: Stolc – Tomalski, Furtak, Mikołajczyk.
fot. 400mm