Horror z happy endem

Puszcza Niepołomice po emocjonującym spotkaniu zremisowała 3-3  ze Stalą Mielec. Trzy bramki w tym spotkaniu padło od momentu rozpoczęcia się 89. minuty meczu…

Trener Łukasz Gorszkow zdecydował posłać do boju od pierwszej minuty aż pięciu debiutantów. Swój pierwszy mecz w barwach Puszczy Niepołomice rozegrali: Kamil Łączek, Dawid Sojda, Patryk Szewc, Roman Stepankow oraz Adrian Gębalski.

Zapowiedź wielkich emocji na nowo wyremontowanym obiekcie przy Kusocińskiego mieliśmy już po kilkunastu minutach gry.  Stal wyszła na prowadzenie w 11 minucie, kiedy to Andrzeja Sobieszczyka pokonał Sebastian Łętocha. Co więcej nim piłkarze Puszczy otrząsnęli się po stracie bramki było już 2-0 dla Stali. Bramkę przy Kusocińskiego zdobył były zawodnik naszego klubu Mateusz Cholewiak.

Strata dwóch bramek podziałała niezwykle mobilizująco na podopiecznych Łukasza Gorszkowa. Najpierw w niesamowitych okolicznościach w słupek trafił Zaremba, a zaledwie kilka chwil później przestrzelił z bliska zamykający całą akcję Stepankow.

Piłkarze Puszczy poszli jednak za ciosem i minutę później  wywalczyli rzut karny. Jego bezbłędnym wykonawcą był Adrian Gębalski. Dla napastnika Puszczy Niepołomice było to premierowe trafienie dla Puszczy.

Kolejne chwile były niejako „ładowaniem akumulatorów” przed ostatnimi minutami. Gra nieco się uspokoiła i choć Puszcza miała inicjatywę to nie potrafiła sforsować dobrze działającej defensywy rywali.

W drugiej połowie świetną zmianę dał Piotr Madejski, który na boisku zastąpił Patryka Szewca. Madejski z minuty na minutę siał coraz większy popłoch wśród defensorów rywala.

Sama końcówka meczy była niewiarygodna. W 88 minucie strzegący bramki mielczan Libera wyprostowaną nogą znokautował w polu karnym Gębalskiego. Arbiter nie miał wątpliwości: czerwona kartka i rzut karny. Tego pewnie wykorzystał kolejny z debiutantów: Stepankow. Po golu Puszcza rzuciła się do ataku i… straciła gola.

Grający w ’10’ mielczanie wyprowadzili świetną kontrę, która na bramkę zamienił wprowadzony w drugiej połowie Maciej Domański. Kiedy wydawało się, że otwarcie stadionu zakończy się porażką Puszczy w  podbramkowym zamieszaniu Mateusza Cholewiaka, (który z konieczności stanął w bramce) pokonał Krzysztof Zaremba. Po tej akcji sędzia zakończył mecz, a kibice jeszcze długo emocjonowali się ostatnimi sekundami meczu 20. kolejki II ligi.

Po szalonym meczu Puszcza Niepołomice podzieliła się punktami ze Stalą Mielec.

PUSZCZA NIEPOŁOMICE – Stal Mielec 3-3 (1-2)

Adrian Gębalski 19 (k), Roman Stepankow 89 (k), Krzysztof Zaremba 90 + 5 – Sebastian Łętocha 11, Mateusz Cholewiak 13, Maciej Domański 90 + 4

Puszcza: 12. Andrzej Sobieszczyk – 95. Łukasz Furtak, 3. Adrian Napierała, 18. Damian Lepiarz, 36. Kamil Łączek – 7. Krzysztof Zaremba, 17. Dariusz Gawęcki, 11. Dawid Sojda, 6. Roman Stepankow, 77. Patryk Szewc (57′ Piotr Madejski – 9. Adrian Gębalski.

Stal: 12. Tomasz Libera – 22. Robert Sulewski, 3. Mateusz Załucki, 5. Sebastian Duda, 23. Krystian Getinger – 16. Tomasz Prejs (46, 9. Maciej Domański), 6. Sebastian Głaz (74, 4. Andrij Nikanowycz), 19. Adrian Ślęzak (80, 17. Jakub Żubrowski), 10. Bartosz Nowak, 15. Mateusz Cholewiak – 20. Sebastian Łętocha.

żółte kartki: Napierała – Prejs, Sulewski, Cholewiak, Łętocha.
czerwona kartka: Tomasz Libera (88. minuta, Stal, za brutalny faul).

sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).

widzów 785

 

/mb/

fot. Overlia Studio