„Nie lubię siedzieć na ławce”

Adrian Gębalski wszedł w meczu z Legionovią przy stanie 1-0 dla rywali. W końcówce meczu strzałem z rzutu wolnego ustalił wynik spotkania na 1-2 stając się bohaterem meczu 13. kolejki piłkarskiej II ligi. 

Adrian w drugim meczu z rzędu wszedł na murawę w drugiej połowie i miał wydatny udział przy bramkach strzelanych przez naszą drużynę.

Fajnie, że zdobywamy kolejne punkty. Tym bardziej cieszy fakt, że wracamy ze zwycięstwem na wyjeździe. Walczę o to by grać jak najwięcej i dawać tej drużynie kolejne bramki i punkty. Na tym polega moja praca. Mam nadzieję, że dostanę szanse od początku a wtedy będę pracował na to by strzelić więcej niż jedną bramkę w spotkaniu – mówił po wygranym meczu z Legionovią bohater spotkania, Adrian Gębalski.

Rzuty wolne w wykonaniu Gębalskiego stają się groźną bronią naszej drużyny. Po raz drugi w ostatnich spotkaniach strzał z rzutu wolnego zakończył się strzeleniem bramki przez nasz zespół.

Z Gryfem moje uderzenie z rzutu wolnego też dało bramkę. Bramkarz piłkę sparował, dopadł do niej Darek Gawęcki i wpakował ją do siatki. Dzisiaj powiem szczerze, że w pierwszym momencie myślałem o uderzeniu nad murem, ale jak zobaczyłem jego ustawienie, miejsce gdzie stała piłka to postanowiłem uderzyć tam gdzie stoi bramkarz. Udało się, wpadło i mamy trzy punkty – powiedział.

Problemem naszej drużyny jest nierówna gra przez całe spotkanie. W ostatnim czasie Puszcza o wiele lepiej wygląda w drugiej odsłonie meczu.

Nasze połowy faktycznie są przeplatane. Czasem w pierwszej gramy zdecydowanie lepiej, czasem jak w meczu z Legionovią w drugiej. W ostatnim czasie te drugie połowy mamy lepsze, wynika to również z dobrej pracy rezerwowych. To pomaga w odnoszeniu zwycięstw – wspomniał napastnik Puszczy Niepołomice.

W ostatnich meczach Adrian Gębalski jest jokerem w talii trenera Tułacza. Zawodnik nie do końca jest jednak zadowolony ze swojej roli zmiennika.

Zawsze liczę na to, że będę grać od początku. Nie lubię siedzieć na ławce i patrzeć na mecze mojej drużyny z boku. Uprawianie sportu nie na tym polega. Każdy chce podnosić swoje umiejętności i grać systematycznie i co raz wyżej. Każdy z nas chce grać w Ekstraklasie czy nawet za granicą i musimy brać przykład z tych najlepszych – przyznał zawodnik. Liczymy na to, ze nas bilans z kolejki na kolejkę będzie coraz lepszy. Chciałbym kiedyś powalczyć o awans do pierwszej ligi. Może ten o cel krok po kroku uda się zrealizować – dodał.

Po meczu w cieszącej się szatni Puszczy Niepołomice można było usłyszeć utwory podobne do piosenek przy których awans na Euro świętowali piłkarze Reprezentacji Polski.

Tak jak już powiedziałem bierzemy przykład od najlepszych, również z doborem muzyki – zakończył wyraźnie zadowolony Adrian Gębalski.