Nowy kapitan

Michał Mikołajczyk został kapitanem Puszczy Niepołomice w sezonie 2015/2016. 25-letni obrońca przejął obowiązki od byłego już zawodnika naszego klubu Łukasza Nowaka. Co więcej Michał swoje pierwsze kroki w piłce stawiał w … Zgierzu, a więc miejscowości z której wywodzi się kolejny rywal Puszczy Niepołomice w rozgrywkach Pucharu Polski.

Marek Bartoszek: W meczu z Resovią pierwsze co rzuciło się w oczy to nowy kapitan Puszczy Niepołomice, którym zostałeś. Jest to decyzja na cały sezon? Zostałeś wybrany przez drużynę czy trenera?
Michał Mikołajczyk: W tygodniu poprzedzającym mecz pucharowy z Resovią trener przedstawił nam skład rady drużyny oraz wybrał kapitana, na który przystali wszyscy zawodnicy Puszczy. Decyzja ta była dla mnie sporym zaskoczeniem ale też wielkim wyróżnieniem.

MB: To chyba duża nobilitacja dla 25-letniego zawodnika…
MM: Tak jak wspominałem, sytuacja ta jest dla mnie dużym wyróżnieniem. Mamy młody zespół w porównaniu z poprzednim sezonem. Obecnie tylko Darek Gawęcki jest po trzydziestce (mam nadzieję, że nie będzie miał mi za złe tej wzmianki :)), wskutek czego myślałem, że rola nowego kapitana drużyny przypadnie właśnie jemu. Stało się inaczej. Dziękuję trenerowi za zaufanie jednocześnie mam nadzieję iż dobrze wywiążę się z powierzonej mi roli.

Spędziłeś w Puszczy dwa sezony. W pierwszym zanotowaliście spadek z pierwszej ligi, a w drugim do końca musieliście walczyć o ligowy byt. Chyba marzy Ci się sezon z nieco innym zakończeniem i bardziej pozytywnymi doświadczeniami?
Faktycznie, pierwszy sezon (pod względem sportowym) nie był pomyślny. Zyskałem sporo doświadczenia na pierwszoligowych boiskach, które teraz procentuje. Drugi sezon okazał się specyficzny. W pierwszej rundzie trwała przebudowa stadionu przez co wszystkie spotkania rozgrywaliśmy na wyjeździe. W rezultacie walka w rundzie rewanżowej toczyła się „w domu”, a taki układ według mnie nie do końca nam sprzyjał. W międzyczasie nastąpiła jeszcze zmiana trenera. Każda z powyższych sytuacji sprawiła, iż zamiast walczyć o awans graliśmy o utrzymanie. Mam nadzieję, że trudne czasy są już za nami. Nadchodzący sezon przede wszystkim będzie stabilny ze względu na grę według systemu – mecz u siebie i wyjazd. Dodatkowo bardzo dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, który powinien przynieść pozytywne wyniki w nadchodzącej rundzie.

W pierwszym meczu sezonu Wasze zestawienie było dosyć eksperymentalne, bo trener zdecydował się dać szansę pięciu debiutantom. Mateusz Broź zdobył dwie bramki, a wydatny udział przy nich mieli Mateusz Janiec i Konrad Wieczorek. Wygląda na to, że nowi szybko zaaklimatyzowali się w naszej drużynie.
Odejście sporej grupy zawodników było powodem do pojawienia się nowych, którzy w Pucharze Polski zaprezentowali się z dobrej strony. Mam nadzieję, że jest to dobry start, nakreślający cały sezon, a nie tylko spotkania pucharowe.

Puchar Polski to dobrze przetarcie przed rozpoczęciem sezonu ligowego. Co więcej po zakończeniu sezonu to właśnie w meczu o stawkę zanotowaliście pierwsze zwycięstwo. To chyba ułatwi Wam teraz pracę i ostatnie przygotowania przed startem II ligi?
Przygotowujemy się do sezonu i to liga jest naszym priorytetem. Jednak to co pokazali Błękitni Stargard Szczecinski w poprzednim sezonie potwierdziło, że Puchar Polski jest świetną możliwością promocji klubu oraz poszczególnych zawodników. W każdym meczu dajemy z siebie 100% i walczymy o zwycięstwo.

W kolejnej rundzie i nie jako w próbie generalnej przed ligą zmierzycie się z Borutą Zgierz w której stawiałeś pierwsze kroki w piłce.
Mając 10 lat byłem zawodnikiem drużyny MKP Zgierz, która obecnie nosi nazwę … Boruta Zgierz. Trenowałem tam przez dwa lata zanim trafiłem do szkółki SMS Łódź. Z sentymentem wspominam ówczesne czasy, dlatego bardzo się cieszę, że będę mógł wrócić „na stare śmieci”. Tym bardziej, iż w zespole Boruty jest kilku chłopaków, z którymi grałem w młodzieńczych latach.

W Rzeszowie trudno było wskazać zdecydowanego faworyta na papierze. Paradoksalnie teraz w kolejnej rundzie w starciu z przedstawicielem IV ligi musicie udowodnić różnicę dwóch klas rozgrywkowych. To chyba jednak nie będzie spacerek?
W tygodniu poprzedzający mecz pucharowy z Resovią trener nam nie odpuścił i trenowaliśmy na wysokich obrotach, dlatego w końcówce meczu widać było zmęczenie. Zespół Boruty oglądałem w finale wojewódzkiego Pucharu Polski, w którym wyeliminowali trzecioligowy zespół po karnych. Myślę, że nie możemy podchodzić do tego meczu z myślą o jakimś spacerku, gdyż każdy przeciwnik chce sprawić niespodziankę i wyeliminować zespół wyżej notowany. Naszym zadaniem jest podejść do tego spotkania jak do każdego innego, gdyż w piłce nożnej wszystko jest możliwe.

Pierwszego sierpnia w sobotę rusza liga. Pierwszy mecz w Niepołomicach z Siarką. W końcu będziecie mogli przystąpić do meczu u siebie bez „ciśnienia” związanego z miejscem w tabeli i nerwowym oglądaniem się na rywali. Dawno nie mieliście takiego komfortu.
Poprzedni sezon odcinamy grubą kreską. 1 sierpnia zaczynamy nowy sezon nie rozgrzebując przeszłości.

Czego można się spodziewać po Was w tym sezonie?
Chcemy w każdym meczu grać o zwycięstwo i tylko na tym sie skupiamy, a czas pokaże na jakim miejscu w tabeli będziemy i o jakie cele będziemy walczyć.

 

fot. Overlia Studio

/mb/