Rywalizacja stoperów

Rumieńców nabiera rywalizacji stoperów Puszczy Niepołomice o miejsce w pierwszym składzie naszej drużyny.

Pierwszym wyborem trenera Tułacza na starcie gry o ligowe punkty w roku 2016 była para Michał Czarny – Arkadiusz Garzeł. W każdym z trzech meczów nasz zespół tracił po jednej bramce, ale pamiętać trzeba, że dwie z nich wpadły po stałych fragmentach gry oraz po nieszczęśliwej interwencji Marcina Staniszewskiego.

Od początku rozgrywek świetne występy notował Arkadiusz Garzeł, który z miejsca stał się filarem naszej defensywy. Jak sam wspomina duży wpływ na szybkie przystosowanie się ma klimat panujący w szatni naszego klubu.

Drużyna bardzo dobrze mnie przyjęła, ale to tyczy się również innych chłopaków kórzy doszli do klubu. Fajny klimat tutaj panuje. Stworzyliśmy fajną drużyne, ale wiem, że możemy być jeszcze lepsi. Przed nami jasny cel, wygrywać kolejne mecze i piąć się w górę tabeli – mówił po meczu z Polonią Bytom.

Dobra postawa naszej linii defensywnej pozwala śrubować rekord meczów bez porażki. Mecz w którym piłkarze Puszczy po raz ostatni schodzili z boiska pokonani doskonale pamięta nowy stoper naszej drużyny.

Porażka miała miejsce w meczu z Okocimskim Brzesko w którym wówczas grałem. Sporo się zmieniło od tamtego czasu. Cieszy nas to, że w ostatnim meczu zagraliśmy na zero z tyłu, zaoowocowało to nad czym w tygodniu pracujemy. Skupialiśmy się na różnego rodzaju rozegraniach akcji i to przynosi zamierzony efekt. Nie dość, że bramek nie tracimy, to co raz więcej strzelamy ich z akcji. Patrzymy na przyszłość z optymizmem – dodał Garzeł.

Swojego kolegę z drużyny komplementował również Damian Lepiarz, który w ostatnim meczu pierwszy raz w tym roku zagrał od pierwszej minuty.

Moja współpraca z Arkiem w ostatnim meczu wyglądała bardzo fajnie. Myślę, że dałem sygnał trenerowi i zgłosiłem gotowość do gry w kolejnych meczach. Zobaczymy na kogo trener postawi w meczu z ROW-em Rybnik. Pokazałem, że potrafię dać sobie radę również w ciężkich momentach. Każdy z nas jest tutaj po to, by grać od pierwszej minuty. Wcześniej grałem sporo, w tej rundzie trener zdecydował, że początkowo będziemy grać inną dwójką stoperów. W końcu dostałem jednak szansę i myślę, że ją wykorzystałem – stwierdził Damian Lepiarz.

Dużo pracujemy nad grą w defensywie. Mamy bardzo mało straconych bramek i to pokazuje, że są wymierne efekty tego co robimy na treningach. To buduje i cieszy. Zarówno bramkarz jak i obrońcy mogą na sobie polegać. Z przodu też zawsze coś nam wpada. W ostatnim czasie gramy zdecydowanie lepiej – dodał Lepiarz.

Asa w rękawie zdaje się mieć jednak … Michał Czarny. Zawodnik z numerem trzecim od momentu przyjścia do Puszczy jeśli tylko był zdrowy wszystkie mecze rozpoczynał od pierwszej minuty .

Sami jesteśmy ciekawi jaka będzie decyzja trenera Tułacza na dzisiejszy mecz z ROW-em Rybnik.