Zwycięstwo w derbach

Czarni Staniątki – PUSZCZA Niepołomice 0:1(0:1)
Bramka: Król 22′

PUSZCZA: Kucharczyk – Bielecki, Prusak, Katarzyński, Manaseryan – Król, Miedziński(62’Starosta), Szewczyk, Jaworek(50’Kania), Lebiest(63’O.Rogowski) – Sowiński(50’Książek)

Ligowa potyczka pomiędzy trampkarzami Puszczy i Czarnych stała na niezłym poziomie. Gospodarze ze Staniątek rozpoczęli mecz z dużym impetem i starali się narzucić drużynie z Niepołomic swój styl gry. Już w 6 minucie spotkania Manaseryan niedokładnym wycofaniem piłki do Katarzyńskiego sprokurował sytuację „jeden na jeden” napastnika Czarnych z Kucharczykiem. Na szczęście zawodników Puszczy zawodnik gospodarzy nie trafił w bramkę. W odpowiedzi dośrodkowanie Króla zamykał były zawodnik drużyny ze Staniątek Karol Lebiest, jego próba jednak również była niecelna.
W 22 minucie Puszcza wyszła na prowadzenie, świetnym przechwytem w środkowej części boiska popisał się Mateusz Miedziński, nie wiele namyślając się posłał prostopadłe podanie do Łukasza Króla. Skrzydłowy Puszczy w pełnym biegu minął bramkarza i dał swojemu zespołowi prowadzenie. Od tego momentu wzrosła przewaga niepołomiczan wynik do końca pierwszej połowy nie uległ jednak zmianie.
Na drugą połowę gospodarze wyszli zdecydowanie ofensywniej, trener Czarnych poprzez roszady na poszczególnych pozycjach pokazał, że jego drużyna będzie walczyć o wygraną. Zawodnicy Puszczy odpowiednio zareagowali na ofensywne zapędy przeciwnika starając się utrzymywać przy piłce, rozgrywając ją dokładnie i stwarzając sobie kolejne sytuacje. W 45 minucie Sowiński zakręcił stoperami Czarnych w polu karnym, jednak jego uderzenie było zbyt słabe i poradził sobie z nim golkiper miejscowych. W 54 minucie wprowadzony po przerwie Książek w próbie dośrodkowania omal nie pokonał bramkarza gospodarzy a w 62 swoją kolejną okazję miał Król po zagraniu na jeden kontakt z Kanią, jednak w ostatniej chwili kapitana Puszczy powstrzymał obrońca ze Staniątek. Już w doliczonym czasie gry swoją najlepszą okazję w tej połowie mieli Czarni i tylko świetna interwencja Mateusza Kucharczyka uchroniła Puszczę przed stratą gola i punktów.

Cieszy kolejna wygrana i to na ciężkim terenie w Staniątkach. Dla moich chłopaków mecze z Czarnymi są bardzo ambicjonalne, w końcu na co dzień wielu z nich chodzi do tych samych szkół. W naszej grze z meczu na mecz widać co raz bardziej pozytywne elementy, ta drużyna dojrzewa piłkarsko. To bardzo motywuje do pracy zarówno mnie jak i moich zawodników. Mamy nad czym pracować i stawiamy sobie kolejne cele – powiedział po meczu trener trampkarzy Puszczy Niepołomice.