„W końcu się obudziłem!”
W końcu się obudziłem! – powiedział po meczu zadowolony Łukasz Staroń. Napastnik wypożyczony z Widzewa Łódź strzelił dziś swojego pierwszego gola w barwach Puszczy Niepołomice.
Jaki plan na to spotkanie zarysował zespół w szatni?
Mówiliśmy sobie szatni, że nie zależnie od tego czy będziemy prowadzić, czy będziemy musieli gonić wynik w tym spotkaniu to mamy grać konsekwentnie swoją grę. Mieliśmy sytuacje, mogliśmy dziś wygrać jedną, czy nawet dwoma bramkami bo mieliśmy dziś okazje ku temu. Zabrakło nam nieco szczęścia, a to dzisiejsze zadowolenie mogłoby być jeszcze większe. To taki bokserski remis, który w boksie wygralibyśmy na punkty, bo celnych ciosów mieliśmy więcej. – ocenił po meczu napastnik Puszczy Niepołomice
W ostatnich meczach gra ofensywnych graczy była daleka od oczekiwań kibiców. Łukasz uważa jednak, że dzisiejszy mecz pokazał dobre momenty, których w kolejnych spotkaniach powinno być więcej.
Mam nadzieję, że w kolejnych meczach ta nasza gra będzie jeszcze lepsza niż dzisiaj, zwłaszcza z przodu, bo o to można było mieć do nas ostatnio pretensje. Wtedy przyjdą kolejne bramki, punkty i osiągniemy nasz cel na ten sezon. Liczę, że teraz tych trafień będzie więcej! – powiedział.
W ubiegłej rundzie zdążył zaliczyć swojego pierwszego gola w Ekstraklasie w barwach Widzewa Łódź. Bramkę strzelił wówczas kroczącej dziś po tytuł mistrzowski Legii Warszawa. Łukasz przyznał, że niezależnie od przeciwnika, każdy gol cieszy go równie mocno.
Niezależnie od tego czy strzelałem Legii, czy w dzisiejszym meczu w Niepołomicach cieszę się kiedy udaje mi się skutecznie zakończyć akcję drużyny w której gram. Tego się wymaga od napastników. Czy ta bramka pozwoli mi teraz na dłużej zadomowić się w pierwszym składzie? Nie wiem. To zależy od trenera i jego pomysłu na konkretny mecz. Sztab szkoleniowy analizuje naszych przeciwników i stara się dopasować poszczególnych piłkarzy do wymagań rywala. Dziś z pewnością wykorzystałem swoją szansę. Ciężko haruję na treningach i liczę, że będę wychodził w pierwszym składzie, a jeśli to nie zawsze się uda to z ławki też można wejść i strzelić bramkę. Po to tu przyszedłem – uważa.
Łukasz Staroń w obecnej kadrze Puszczy jest zawodnikiem, który ma na koncie najwięcej spotkań w Ekstraklasie. Przedsmak tej gry piłkarze Puszczy będą mogli poczuć już w przyszłym tygodniu, mierząc się z Miedzią Legnica, której zawodnicy mają za sobą wiele meczów w polskiej elicie.
Oczywiście dla każdego zawodnika celem jest gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Teraz przed nami Miedź. Tam wielu piłkarzy grało w Ekstraklasie, podobnie zresztą jak dziś w GKSie Katowice. Widać, że lubimy grać z takimi zawodnikami. Pojedziemy do Legnicy pozytywnie nastawieni z wolą zwycięstwa – zakończył gracz z numerem 9.
/MB/
fot. Overlia Studio